Rafał Wąsowicz pokonał ubiegłoroczny wyczyn Piotra Goszczyckiego z Warszawy, który z biletem weekendowym przejechał 4059 kilometrów.
- Rzecz nie w kilometrach - mówi pan Rafał - tylko w promocji kolei jako środka transportu i zwrócenie uwagi Polaków na to, co się w naszym kraju wyrabia z koleją. Od roku 1990 ubyło 6000 km linii kolejowych. W tym czasie PLK zbudowały tylko 19 km, oraz marszałek woj. pomorskiego 27 km: Wrzeszcz - lotnisko-Żukowo.
Rafał Wąsowicz był kolejarzem (konduktorem, pełnił też funkcję kierownika pociągu). W Koronowie, gdzie mieszka, od grudnia 2011 roku dzierżawi... połowę dworca kolejowego (drugą połowę stowarzyszenie „Szczęśliwa Dolina”). Pociągi nie kursują tu od roku 1993. Ale Wąsowicz organizował pociągi turystyczne - z Tucholi do Koronowa.
Aż złomiarze rozkradli kilkadziesiąt metrów torów. Rozpoczął więc batalię o naprawę torowiska. I dopiął swego. Ze „Szczęśliwą doliną” organizuje tu także latem przejażdżki drezynami. Od lat walczy też o budowę 10 km linii kolejowej do Bożenkowa, by Koronowo miało także połączenie z Bydgoszczą. Wąsowicz w tej sprawie stuka do wszelkich drzwi, także ministerialnych. Organizuje spotkania samorządów, także z marszałkiem woj. kujawsko-pomorskiego.
Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]
- Koronowo ma 11 tys. mieszkańców - mówi. - Z torami, ale bez kolei, jest w Polsce setka miast co najmniej tej wielkości co Koronowo. Węgorzewo ma około 12 tys. mieszkańców, Mrągowo - 22 tys., Police - ponad 30 tys., Jastrzębie Zdrój około 90 tysięcy. W Europie miasta z taką liczbą mieszkańców, do których dociera kolej, ale nie utrzymuje się ruchu pociągów, są głównie tylko w Polsce. Dla porównania w Czechach takich miast jest chyba tylko pięć, na Słowacji jedynie Levoča. W Europie Zachodniej rozwija się kolej, a rola autobusów sprowadza się najczęściej do dowożenia pasażerów do stacji kolejowych. U nas autobusy wypierają kolej. W 24-tysięcznej gminie Koronowo kilka dni w roku - w święta i niedziele wolne od handlu - przewoźnik zawiesza kursy na wszystkich liniach. Tak jest w wielu gminach...
Z panem Rafałem rozmawialiśmy wczoraj w południe, gdy wyjeżdżał z Lublina. Na trasie rozdaje materiały promocyjne, które otrzymał od burmistrza Koronowa. - Przekonuję, że warto nasze miasto odwiedzić - mówi.
Czy uda się skończyć z plastikiem?