W Bydgoszczy wciąż trudno o szczepionki przeciw koronawirusowi. Aptekarze wypełniają specjalne ankiety

- Nie mamy możliwości zamawiania preparatów na styczeń - mówi Marta Bilska, kierownik Apteki Szpitalnej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dra Antoniego Jurasza w Bydgoszczy. - Ministerstwo zdrowia przysłało nam jednak specjalną ankietę. Te formularze są kierowane do aptekarzy, deklaruje się w nich ilość zamawianych szczepionek.

To narzędzie ma sprawić, że dystrybucja preparatów szczepionek przeciwko koronawirusowi będzie lepiej rozplanowana. Na początku grudnia wspomniana apteka przy bydgoskim szpitalu zamówiła 100 preparatów. To, jak na razie jedyna dostawa, którą udało się zrealizować.

Mowa o 100 preparatach Nuvaxovid XBB 1.5 amerykańskiej firmy Novavax, którą można przyjmować w Polsce od 6 grudnia. W kolejnych dniach zainteresowanie pacjentów, którzy chcieli umówić się na szczepienia właśnie tym preparatem przygotowanym specjalnie do walki z najnowszym wariantem koronawirusa o nazwie Kraken, było duże. Medycy i aptekarze jednak uspokajają, że - inaczej, niż w poprzednich falach zakażeń - teraz zachorowań na covid jest mniej.

- Nie ma jakiejś dramatycznej sytuacji. My, w szpitalu mamy nakaz chodzenia na oddziałach i w poradniach w maseczkach - dodaje kierownik apteki. - Nie mamy na szczęście do czynienia obecnie z falą zachorowań. To nie jest to, z czym mierzyliśmy się kiedyś.

Dostępność preparatów sprawdzaliśmy również w połowie grudnia. Wtedy sytuacja nie zmieniła się w stosunku do początku ubiegłego miesiąca. - Mieliśmy na początku 10 preparatów i w dalszym ciągu nie mamy możliwości zamawiania kolejnych - mówi farmaceuta z Apteki Całodobowej Chirofarm, przy ulicy Marulewskiej 41 w Inowrocławiu.

W grudniu 2023 roku Izabella Leszczyna, minister zdrowia poinformowała, że zapadła decyzja o zamówieniu kolejnej partii 200 tys. szczepionek, o czym również informowano na platformie X.

Szczepienia są dobrowolne i bezpłatne. Szczepić mogą się osoby, które ukończyły 12 lat i wcześniej nie szczepiły się przeciw COVID-19 oraz te, które się zaszczepiły, a od ostatniego szczepienia upłynęło co najmniej 6 miesięcy.

Zakażeń koronawirusem jednak przybywa. W czwartek, 4 stycznia najwięcej takich przypadków wykazano w województwie śląskim, gdzie zanotowano ich 453. W Kujawsko-Pomorskiem - jak wynika z raportu dziennego Ministerstwa Zdrowia - było ich 190. W poprzednim raporcie na temat sytuacji w naszym regionie, który publikowaliśmy w połowie grudnia, zakażeń zanotowano 166.

- Dane są niedoszacowane. Rzeczywiste liczby zakażeń są o wiele, wiele wyższe a wynika to z tego, że większość osób z cechami infekcji się nie testuje - mówi dr n. med. Paweł Rajewski, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych. - Ale też większość infekcji wywołanych przez ten subwariant jest na tyle łagodnych, że przebiegają subklinicznie, skąpoobjawowo i choroba sama się ogranicza po kilku dniach lub przebiega wręcz bezobjawowo. Więc nie straszymy, ale apelujemy o pewną rozwagę, bowiem dla większości społeczeństwa zakażenie subwariantem Kraken będzie przypominać zwykłą infekcję górnych dróg oddechowych, ale może się zdarzyć, że dla osób z grup ryzyka przebieg będzie ciężki i będzie wymagał hospitalizacji.