Zobacz wideo: głośne ekstradycje przestępców z Kujawsko-Pomorskiego
Problem znany od lat i od lat nie jest rozwiązany. Zaczyna być coraz cieplej, a to oznacza, że w lasach na polodnie i pólnoc od Bydgoszczy zaczynają pojawiać się crossowcy.
Czytelnik opowiada: - Byłem na spacerze w Lesie Gdańskim. Traktem jedzie quad. Kierowca bez kasku wiezie dziecko na kierownicy. Ono też nie ma kasku. Patrzę na rejestrację, a to niemieckie numery. Pewnie niedawno sprowadził i chce się nacieszyć...
Zobacz
- Spacerując w lesie koło Glinek, często napotykam na motory crossowe - opisuje w majlu do redakcji nasza Czytelniczka. - Kilka miesięcy temu zadzwoniłam na policję, z prośbą o informację, czy to jest dozwolone? Niestety policjant nie potrafił udzielić odpowiedzi. Problem ten w tej chwili się jeszcze bardziej nasilił.
Szlaban to nie jest problem
Leśnicy stoją twardo na swoim stanowisku - jeśli na drodze prowadzącej do lasy jest szlaban, to znaczy że nie jest to droga udostępniona dla pojazdów silnikowych. Nawet nie musi być znaku zakazu wjazdu. Ale taki szlaban dla crossowca nie stanowi kłopotu. Po prostu objedzie go bokiem.
Bydgoska policja ma wspólne patrole ze Strażą Leśną. Ale tylko przypadkiem taki patrol może zatrzymać ryczący motor przystosowany do jazdy po wertepach. Więc jak dotąd, w tym roku, żadnego z tych "leśnych kierowców" nie udało się zatrzymać. A prawo jest jednoznaczne: za wjazd do lasu pojazdem silnikowym grozi 500 zł mandatu. Za zniszczenie przy okazji cennych okazów roślin - nawet 2 lata więzienia.
Policjanci na quadach będą działać
Żeby było jasne, policja ma środki, żeby szybko poruszać się po lesie.
- Nasze ogniwo wodne ma quady. To ci policjanci krążą po lasach, głównie obecnie na terenie Nadleśnictwa Żołędowo, ale przygotowujemy akcję na majówkę - mówi podkomisarz Przemysław Słomski.
Policjanci maja patrolować lasy i miejsca, w których można się spodziewać skupisk ludzi. - To nie tylko zalew Koronowski, ale także Puszcza Bydgoska i okolice jeziora Jezuickiego.
Warto pamiętać, że "lasem" w rozumieniu ustawy jest każdy zwarty grunt pokryty roślinnością leśną o powierzchni minimum 1000 m kwadratowych. Nie jest istotne, czy teren stanowi własność państwa, czy jest prywatny. Tyle tylko, że jest to ustawa z 1991 roku...
Policja apeluje, żeby wszelkie takie przypadki zgłaszać jej albo Straży Leśnej.
