Zobacz wideo: Dron obserwował kierowców na ulicy Wyszyńskiego w Bydgoszczy

- Nigdy nie znajdziesz tu żołnierza z karabinem lub pojazdem opancerzonym – mówi dziennikarzom niderlandzkiego NRC pułkownik Joseph Garaux, 44-letni żołnierz piechoty morskiej USA, który koordynuje międzynarodowe ćwiczenia w Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO (JFTC) w Bydgoszczy. - Po latach koncentrowania się na Iraku i Afganistanie, jesteśmy teraz w pełni skoncentrowani na artykule 5.
To fragment traktatu NATO, który w przypadku ataku na jeden z krajów członkowskich obliguje pozostałe do interwencji.
Zdaniem NRC, w tej chwili JFTC zajmuje się głównie zagrożeniem ze strony Rosji. "Tutaj NATO świeci jednością, której poszczególne państwa członkowskie nie były w stanie osiągnąć w ostatnich tygodniach, odpowiadając na wzmacnianie sił rosyjskich na granicy z Ukrainą" - czytamy w dzienniku.
Ostatnie ćwiczenia w JFTC odbyły się pod koniec ub.r. Wzięło w nich udział 4 tysiące żołnierzy. NRC określa te ćwiczenia mianem "wysoce zaawansowanych technologicznie". "Polska, podobnie jak wszystkie trzy państwa bałtyckie, jest domem dla grupy bojowej NATO, która może być użyta w prawdziwym starciu. Dzięki dwustronnym umowom z USA, Poznań może teraz pomieścić tysiące żołnierzy amerykańskiego personelu wojskowego. A instalacja obrony przeciwlotniczej na wybrzeżu Bałtyku – oficjalnie wymyślona przez administrację Busha juniora do obrony przed możliwym atakiem ze strony Iranu – mogłaby zostać uruchomiona w każdej chwili" - czytamy.
To nie tylko Rosja
O samych ćwiczeniach kmdr. por. Piotr Adamczak, rzecznik JFTC, informował, że odbywają się w wielu lokalizacjach, m.in. w Polsce, Grecji, Hiszpanii i Niemczech.
Jak mówi, cytowany przez NRC płk. Garaux, scenariusze przyszłych konfliktów, z którymi pracuje, nie dotyczą jednoznacznie Rosji, są fikcyjne, z wymyślonymi krajami. To wszystko z ostrożności, żeby m.in. Rosji nie drażnić.

Globemaster ląduje w Bydgoszczy
Aktywność wojskową widać też na bydgoskim lotnisku. Jak wiemy nieoficjalnie, we wtorek (15.02) w Bydgoszczy ma lądować niezwykła maszyna - ciężki samolot transportowy Boeing C17 Globemaster w barwach US Air Force. Cel wizyty nie jest znany.
Jedyny szpital przeniesiony za granicę
Przy okazji poprzednich konfliktów zbrojnych nie da się nie zauważyć roli 1 Wojskowego Szpitala Polowego z Bydgoszczy. To pierwszy i jak do tej pory jedyny szpital polowy od czasu II wojny światowej, którego wydzielone siły i środki zostały przerzucone poza granice kraju - najpierw do Iraku, a później do Afganistanu w ramach operacji ISAF. Medycy IWSzP byli w Ghazni także w grudniu 2011 r., kiedy w Afganistanie w wyniku eksplozji miny-pułapki zginęło pięciu żołnierzy 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej.
- Od początku swojej działalności żołnierze 1. WSzP służą we wszystkich Polskich Kontyngentach Wojskowych poza granicami kraju – m. in w Iraku, Afganistanie, Libanie, Syrii, Kosowie i Albanii - przypominał podczas uroczystości 20-lecia powstania szpitala płk dr n. med. Wojciech Wójcicki, komendant jednostki.
Co mają "Psyopsi" do Białorusi?
Jest w Bydgoszczy jeszcze specyficzna jednostka, o której mało się mówi. To Centralna Grupa Działań Psychologicznych, czasem z amerykańska nazywana "Psyops", a czasem "pająkami" - od naszywek noszony na mundurach.
Bydgoszcz i ta jednostka rok temu pojawiała się w białoruskiej, państwowej telewizji ONT w kontekście napiętej sytuacji w Białorusi. W programie "Kontury" sugerowano, że polska jednostka do walki psychologicznej znad Brdy prowadzi działania destabilizacyjne, ingerując w zdarzenia na Białorusi. - Jej głównym zadaniem jest wywieranie informacyjno-psychologicznego wpływu na wojska i ludność, by osiągnąć wojskowe, polityczne i propagandowe cele. Jeden z wydziałów tej jednostki powstał specjalnie w celu pracy w “państwach z konfliktowymi sytuacjami”. Jest to jedna z jednostek specjalnych - mówił o bydgoskiej jednostce prowadzący białoruski program.
- Nic takiego nie ma miejsca i dlatego mamy politykę taką, że nie reagujemy na takie rzeczy, by tych fake newsów nie rozprzestrzeniać - mówił wówczas ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Psyopsi" z Bydgoszczy mają za sobą udział w misjach zagranicznych, m.in. w ramach polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku i w Afganistanie.