Na początku 2014 roku władze województwa kujawsko-pomorskiego i lokalne samorządy podpisały list intencyjny w sprawie budowy stacji i linii elektroenergetycznych na terenie naszego województwa. Wśród siedmiu elektroenergetycznych inwestycji, które mają zostać ukończone do 2025 roku, jest budowa linii 400 kV Jasiniec - Grudziądz Węgrowo. Ma ona zastąpić istniejącą linię 220 kV. Linia będzie liczyła około 74 kilometrów i przebiegała będzie przez przez pięć powiatów oraz dwa miasta. W powiecie bydgoskim będzie to około 5,4 km na terenie gminy Osielsko i około 9,7 km na obszarze gminy Dąbrowa Chełmińska. Około 4,7 km będzie przechodzić przez miasto Bydgoszcz.
Jak każda duża inwestycja, również ta budzi obawy lokalnych społeczności. Mieszkańcy Bolumina w gminie Dąbrowa Chełmińska spotkali się niedawno z przedstawicielami inwestora i wykonawcy. Tematem dyskusji miały być postulaty prywatnych właścicieli działek, które złożyli oni na poprzednim spotkaniu, pod koniec ubiegłego roku.
- W grudniu stworzono listę zawierającą ponad czterdzieści punktów. Czekaliśmy na odpowiedź, tymczasem teraz, na majowym spotkaniu, wykonawca inwestycji odniósł się tylko do pięciu z nich, a zaledwie dwie sprawy załatwiono po naszej myśli. Jaki jest więc sens tych spotkań i rozmów - mówią niezadowoleni mieszkańcy Bolumina.
Jedną z kwestii, która niepokoi ludzi jest bezpieczeństwo pracy na polach, na których mają stanąć nowe słupy wysokiego napięcia. Rolnicy obawiają się, czy w ogóle możliwe będzie przebywanie pod nimi.
- Nasza technologia będzie bezpieczna - zapewnia Michał Zagórski, rzecznik prasowy inwestycji, którą realizują Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., PSE Inwestycje S.A. oraz Pile Elbud S.A, ZWSE Rzeszów Sp. z o.o., Przedsiębiorstwo Budownictwa Elektroenergetycznego Elbud Warszawa Sp. z o.o. - W przypadku zerwania linii, co jest mało prawdopodobne, od razu nastąpi wyłączenie prądu. Możecie wykonywać prace rolne, nie ma w tej kwestii żadnych zakazów ani przeciwwskazań - uspokaja Michał Zagórski.
Przedstawiciel wykonawcy zapewnia też, że przy wytyczaniu linii dołożono starań, aby żadne gospodarstwo nie znalazło się bliżej słupów energetycznych niż obecnie przy starej linii 220 kV.
Mieszkańcy Bolumina zastanawiają się jednak, czy nowe kable nie mogłyby zostać umieszczone pod ziemią, zamiast na słupach. Wydaje im się, że byłoby to bezpieczniejsze rozwiązanie.
- Działka, pod którą znajdowałyby się kable byłaby praktycznie wyłączona z użytkowania - odpowiada Radosław Ciechacki, wójt gminy Dąbrowa Chełmińska.