Szerszeń to jeden z najlepszych budowniczych. Jednak bydgoszczanom takie zalety nie imponują. Dobrze wiedzą, że ukłucie trzech owadów może zabić dorosłego człowieka.
<!** Image 2 align=right alt="Image 61113" sub="Zdaniem Wojciecha Górskiego z wydziału zarządzania kryzysowego, gniazdo szerszeni to przykład doskonałej architektury i precyzji owadów / Fot. Tadeusz Pawłowski">W środowe popołudnie mieszkańcy budynku przy ulicy Rataja 1 przeżyli chwile grozy. Kilka godzin wcześniej lokatorzy zauważyli, że na poddasze budynku co chwilę wlatują szerszenie. Zaniepokojeni wezwali straż pożarną. Ta odkryła, że na strychu owady uwiły sobie niezłe gniazdko - kokon o długości dwóch i szerokości jednego metra. Strażacy, niestety, nie byli w stanie zlikwidować „domku”, zagrażającego życiu osób z całego budynku.
- Takie skupisko owadów jest bardzo niebezpieczne. Nie powinno usuwać się go na własną rękę - informuje nas Jan Czaja z zakładu dezynfekującego „Vitex”, firmy, która uczestniczyła w akcji likwidowania kokonu.
Owady najpierw zostały zagazowane, później dwie osoby delikatnie ściągnęły kokon. Gigantyczny „dom” szerszeni został przewieziony do wydziału kryzysowego Urzędu Miasta.
