Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMK ugrzęzło na budowie nowej kliniki psychiatrii

Grażyna Ostropolska
W piwnicach i szybach wind stoi woda, przecieka dach, murszeją ściany... Taki jest stan budowy wyczekiwanego przez bydgoszczan Centrum Zdrowia Psychicznego przy Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza.

W piwnicach i szybach wind stoi woda, przecieka dach, murszeją ściany... Taki jest stan budowy wyczekiwanego przez bydgoszczan Centrum Zdrowia Psychicznego przy Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza.

Roboty stanęły trzy miesiące temu, budynki niszczeją i nie widać, by ktoś się tym przejmował.

O tym, że UMK rozwiązał umowę z warszawską Grupą 3J - generalnym wykonawcą nowej kliniki psychiatrii - pisaliśmy w końcu stycznia. Powodem była upadłość spółki, która zalegała z płaceniem podwykonawcom. Już wtedy było wiadomo, że przesunięte na kwiecień zakończenie budowy trzech szpitalnych pawilonów jest nierealne. - Idą mrozy, ceglane mury nasiąkną, a pokryty papą dach zacznie przeciekać - przestrzegali podwykonawcy i apelowali do inwestora o nieprzerywanie budowy. - Postaramy się, jak najszybciej o nowego wykonawcę - zapewniała w styczniu prorektor UMK do spraw Collegium Medicum Małgorzata Tafil- Klawe. Dziś wiadomo, że wykonawcy nie ma i nic nie słychać o przetargu. - Dlaczego? - pytamy Annę Samolińską, pełnomocnika rektora do spraw budowy CZD.

<!** reklama>

- Na tym etapie byłoby lepiej, gdyby wypowiedziała się osoba upoważniona, czyli pani prorektor albo rzecznik UMK, zwłaszcza że sprawa jest trudna i wielowątkowa - taką dostajemy odpowiedź. Pani prorektor nie odbiera telefonu, więc nagrywamy się na jej komórkę, a rzecznik UMK tłumaczy, że jedyną osobą, która może udzielić informacji, jest pani kanclerz, której akurat nie ma.

Milczeć nie zamierzają podwykonawcy. - Zostaliśmy oszukani, a nasze...

firmy czeka bankructwo

- skarżą się właściciele bydgoskich firm, które w styczniu wyproszono z budowy. Jedna z nich to WPHiU „Eko-Tynk”, które zatrudniało przy budowie centrum ponad setkę ludzi. Grupa 3J jest winna tej firmie ponad 3,5 mln zł za wykonane prace. - Nie płacili nam regularnie od samego początku, czyli od stycznia ub. r., gdy podpisali z nami umowę - twierdzi pan B., pełnomocnik „Eko-Tynku. Latem ub. r. zdesperowani budowlańcy chcieli zejść z budowy, ale zareagował inwestor (UMK). - Zdecydował, że mamy wysyłać faktury za wykonane roboty do Collegium Medicum i przez pewien czas wypłaty były wypłacane regularnie - wspomina. Niestety, wcześniejszych należności Grupa 3J im nie spłacała, nie wywiązała się też z ugody. Tak narósł 3,5-milionowy dług, a przed „Eko-Tynkiem” stanęła wizja bankructwa.

- 80 wykwalifikowanych pracowników firmy straci pracę. Nie mamy pieniędzy na wypłaty i ZUS, staliśmy się niewiarygodni dla hurtowników, którym zalegamy z zapłatą za towar, więc nie możemy wziąć nowej budowy - wylicza B. Straty 4 innych bydgoskich firm budowlanych też są spore. Grupa 3J jest im winna po kilkaset tysięcy złotych. - Taka suma małą firmę też położy - twierdzą budowlańcy. Liczyli na pomoc inwestora, czyli UMK, i... się przeliczyli. - Władze Collegium Medicum umywają ręce i każą nam iść do sądu po nakaz zapłaty - skarżą się budowlańcy. Tłumaczą, że na sądowe pozwy ich nie stać, bo trzeba wpłacić wpisowe, a im brakuje pieniędzy na życie.

- Inwestor nie chce nam zapłacić nawet za listopadowe i grudniowe faktury, podpisane przez kierownika budowy, inspektora nadzoru i zaakceptowane przez Collegium Medicum - skarży się pełnomocnik „Eko-Tynku”. Uważa, że jest to nie fair i niezgodne z prawem, bo... - Zgodnie z art 647 kodeksu cywilnego inwestora, który wyraził zgodę na zatrudnienie podwykonawcy obowiązuje

solidarna odpowiedzialność

z wykonawcą - powołuje się na obowiązujące prawo. Przywołał je też w piśmie skierowanym do UMK, ale nie dostał odpowiedzi.

- Byłem u pani prorektor w ubiegły wtorek, ale potraktowała mnie jak śmiecia. Rozmawiała ze mną przez kierowniczkę biura, która stojąc w przedsionku gabinetu pani Tafil-Klawe, przekazywała mi jej słowa - wspomina pełnomocnik „Eko-Tynku”.

O współpracy z UMK i inwestorem zastępczym budowy Centrum Zdrowia Psychicznego podwykonawcy mówią: - Była kiepska, brakowało gospodarskiego nadzoru, kontroli, koordynacji.

Wspominają, że temat stojącej w piwnicach wody i wadliwie wykonanych okien pojawiał się na roboczych naradach od roku i nikt nic z tym nie zrobił. Poprzedni wykonawcy nie dostawali zapłaty, więc odchodzili z budowy nie kończąc prac, znalezienie kolejnych trwało i powodowało opóźnienia. - To my wykonywaliśmy łącznik między starym szpitalem Jurasza i tą nową kliniką, mimo że inwestor rok wcześniej zapłacił za tę pracę Grupie J3 - podają przykład, który ma zaświadczyć, że nie zawsze inwestor wiedział, za co płaci.

Cenę za wykonanie inwestycji, która zapewniła Grupie J3 zwycięstwo w przetargu, uważają za celowo zaniżoną i nierealną. - Wystarczy przejrzeć umowy, które generalny wykonawca z nami zawierał i do których miał dostęp inwestor. Niektóre opiewały na kwoty dwukrotnie wyższe od tych, które były w jego umowie z UMK - wskazują dowody, na które nikt zwrócił uwagi.

Pełnomocnik „Eko-Tynku” przekazał prorektor UMK Małgorzacie Tafil-Klawe

opasły segregator z uwagami,

które firma kierowała do kierownika budowy i władz Collegium Medicum.

„Od momentu przejęcia obiektu wypompowujemy wodę z piwnic, która uniemożliwia nam murowanie ścianek działowych” - pisali w kwietniu ub.r. W maju pisali o dachu zniszczonym przez firmę montującą kominy i zalewanych ścianach, zażądali naprawy szkód. W sierpniu brakuje na budowie dźwigu, we wrześniu hydraulików i elektryków, co opóźnia prace na budowie, a w październiku domagają się montażu okien zabezpieczających obiekt zimą.

- Martwiliśmy się, że czyjaś niefrasobliwość zniweczy naszą pracę, a koszty budowy Centrum Zdrowia Psychicznego wzrosną - tak B. tłumaczy nękanie inwestora pismami.

<!** reklama>

Dziś bardziej martwi się o bankrutującą firmę, z którą związany jest od 30 lat, ale los nowej szpitalnej kliniki też nie jest mu obojętny.

- Trzeba będzie ściągnąć zmurszałe tynki, osuszyć ściany i wiele prac wykonać od nowa, a to straty liczone w milionach, które my wszyscy poniesiemy - ocenia.

Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty