MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczennice w ciąży pilnie poszukiwane

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
- Kolejna papierkowa robota i to mało precyzyjnie sformułowana - irytują się dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych.

- Kolejna papierkowa robota i to mało precyzyjnie sformułowana - irytują się dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych.

- Mamy teraz sprawdzać, czy uczennice, które przestały chodzić do szkoły, zrobiły to z powodu ciąży, czy też nie? - dodają.

<!** reklama left>Mamy wyśledzić, które w tajemnicy ciążę usunęły, a które dopiero zaszły i może same o tym nie wiedzą? Bawić się w ginekologa? - to tylko niektóre komentarze.

- Ja nie mam problemu, tak jak większość moich kolegów - z ulgą stwierdził dyrektor jednego z gimnazjów w naszym regionie. - U mnie takiego przypadku dotąd nie było.

Kontrowersje w środkowisku dyrektorów szkół wywołała rozesłana do nich tuż przed świętami ankieta Ministerstwa Edukacji Narodowej. W części II zawiera ona pytania o... przypadki ciąż uczennic. Trzeba podać nie tylko liczbę takich przypadków, ale i klasę, wiek dziewcząt oraz sposób udzielenia pomocy przez szkołę - czy to w formie urlopu, czy wyznaczenia dodatkowego terminu egzaminu.

Swoje oburzenie tą częścią ankiety głośno wczoraj artykułowało SLD.

4- To kolejny nieprzemyślany pomysł ministra Giertycha - powiedziała nam Grażyna Ciemniak, posłanka Sojuszu z Bydgoszczy. - To pomysł na granicy naruszenia konstytucji, praw człowieka i wolności. Ankieta jest anonimowa, ale w małych środowiskach nie jest to możliwe do zachowania. Takie badania służą nie wiadomo czemu i mogą narobić więcej szkody niż pożytku.

4Anna Sobecka, posłanka Ruchu Ludowo-Narodowego z Torunia (dawniej LPR), nie chciała komentować ankiety. - Nic o niej nie wiem, nie znam jej treści - mówiła.

4-Sprawozdawczość w szkole to rzecz normalna. - Nie ma powodu doszukiwać się w ankiecie sensacji czy specjalnych podtekstów - wyjaśnia wizytator szkół Ewa Kisiel z Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty. - To nie pierwsza ankieta związana z przedmiotem „Przygotowanie do życia w rodzinie”. Poprzednia została przeprowadzona w 2003 roku i dotyczyła głównie warunków do przeprowadzenia takich zajęć. Teraz położony został nacisk na przygotowanie i kwalifikacje nauczycieli. W ankiecie nie ma szczegółowych pytań związanych z personaliami dziewcząt w ciąży, jej autorzy koncentrowali się na tym, jak szkoła wspomaga uczennice w takich sytuacjach.

Jak twierdzi Ewa Kisiel, do wczoraj jeszcze nikt z dyrektorów szkół w naszym regionie (mają oni czas na wypełnienie ankiety do 8 stycznia) nie konsultował się z kuratorium w sprawie ewentualnych wątpliwości ani nie zgłaszał żadnych uwag.

Minister Giertych poinformował wczoraj, że ankiety rozesłane przez resort do dyrektorów szkół mają pomóc w tworzeniu rządowego programu pomocy uczennicom w ciąży. Minister zapowiedział złożenie do prokuratury wniosku przeciw „Gazecie Wyborczej” za - jak się wyraził - publikowanie kłamstw. - Nie szukamy żadnych uczennic w ciąży i nie ma żadnej listy uczennic, tylko jest ich liczba. Nie pytamy też o sytuację obecną, tylko przeszłą. To są kłamstwa, za które odpowie zarówno „GW”, jak i Adam Michnik - powiedział Giertych. Zastępca redaktora naczelnego „GW”, Piotr Stasiński, utrzymuje, że gazeta nie skłamała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!