https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toksyczny transport na A1 zawrócony do Czech ZDJĘCIA

Niebezpieczny transport zawrócono do Czech
Niebezpieczny transport zawrócono do Czech Straż Graniczna
Śmierdzący i toksyczny transport na autostradzie A1 w Gorzyczkach. Niebezpieczne odpady zatrzymali funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej wspólnie z pracownikami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Ładunek został zawrócony do Czech.

Śmierdzący i toksyczny transport na autostradzie A1

Do ujawnienia niebezpiecznych odpadów doszło na śląskim odcinku autostrady A1 w Gorzyczkach. Do kontroli zatrzymany został samochód ciężarowy wraz z przyczepą, przewożący odpady, które według listu przewozowego stanowiły zgary aluminiowe.

W trakcie dalszej kontroli pracownicy WIOŚ stwierdzili, iż ze skrzyni pojazdu załadowanej odpadami wydziela się intensywny zapach amoniaku, co wskazywało na to, że mogą się tam znajdować zgary słone aluminium. Jest to odpad niebezpieczny, którego przewóz do Polski wymaga uprzedniego pisemnego zgłoszenia i uzyskania pisemnej zgody Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Takiej zgody kierowca jednak nie miał. Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze Straży Pożarnej, którzy dokonali niezbędnych pomiarów i pomogli w zabezpieczeniu ładunku przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych. Pobrane zostały również próbki znajdującej się tam substancji, które poddane zostaną szczegółowym badaniom laboratoryjnym.

Ze względu na stwierdzone podczas kontroli uchybienia Komendant Placówki Straży Granicznej w Rudzie Śląskiej wszczął w stosunku do przewoźnika postępowanie administracyjne.

W związku z tym, że nielegalny wwóz odpadów jest przestępstwem zagrożonym karą do 8 lat pozbawienia wolności, funkcjonariusze Straży Granicznej prowadzą w tej sprawie postępowanie karne pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.

Zgodnie z decyzją Głównego Inspektor Ochrony Środowiska, transport z nielegalnymi odpadami został zawrócony do nadawcy w Czechach.

POLECAMY:

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Czy dostałbys się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Ile zarabiają prostytutki na Śląsku i za co RAPORT

tyDZień Magazyn Informacyjny DZiennika Zachodniego

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
ślązak
Czyli kolejna dostawa do Bytomia...
G
Gość
i chwastów którzy nakarmią własne dzieci manną z arszenikiem byleby mieć forsę na wypas i na tacę dla proboszcza.
G
Gość
tak jak ma to zwyczaj czynić. Ładunek wydałaby wraz przedmiotem do jego przewożenia po prawomocnym wyroku sądu tak jak to się odbywa w 3 RP. No i ch.j że proces będzie się toczył przez 7 albo 17 lat a wpływowe papugi obłowią się wzorcowo.
G
Gość
zaczynam już pisać jak analfabeci internetowi
n
nowa jakość munduru
używana w nocy do przewożenia podobnego cuchnącego ciulstwa. Na asfalcie wokół niej znajdowały się kałuże wyciekającego cuchnącego ciulstwa. Pomimo, że nie dało się tamtędy przejść bez odruchów wymiotnych żadna tajna czy jawna służba opłacana z naszych podatków nie zrobiła z nią kompletnie nic.
A gdy skończyła się "fucha" po prostu wanna odjechała sobie.
G
Gość
Organy ścigania opijały sukces szampanem a tym samym czasie przez inne przejścia graniczne przejechało nie niepokojone przez nikogo kilkadziesiąt takich samych ciężarówek z identycznym ładunkiem....
Metoda znana od 1989 roku gdy do Polski rozpoczął się na masową skalę import papierosów, spirytusu i elektroniki z dalekiego wschodu. Przemytnikom bardziej opłaciło się zgłosić anonimowo jednego tira z kontrabandom niż ryzykować z pozostałymi.
Kto zgadnie ile w tamtych czasach celnicy wybudowali rezydencji dla własnych skromnych potrzeb?
M
Milkowski
No właśnie i u nas w Piekarach, przy "odpowiedniej" pogodzie tak samo czuć smród amoniaku. nie mówiąc już o tym, że mamy swoje wysypiska. Ciekawe gdzie ten mądry z Czech chciał to wysłać.
M
Miroslaw
Ha takie troszkę zatrzymali i wielkie halo niech sprawdza na ulicy Chemicznej w Siemianowicach gdzie teraz znajduje sie skup starych samochodów . Tam centralnie pod skladowiskiem takich zgarów jest setki jak nie tysiace ton . Bylo to zglaszane ale jak powiedzieli ci z ochrony środowiska , to nic takiego nie jest to groźne , a cztery lata temu przejść się nie dało. Zapach amoniaku aż dech zapierał . Ludzie mieszkający w pobliżu mieli MON stop gardła podrażnione . I co najważniejsze nie jest to w żaden sposób zabezpieczone , sypali to na gola ziemie i tylko warstwa ziemi to przykrywa
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski