Blisko setkę padłych szczurów wyłowili strażacy z Brdy. Znalezisko postawiło na nogi służby weterynaryjne.
O makabrycznym znalezisku powiadomił centrum zarządzania kryzysowego przypadkowy przechodzień. Na nurcie rzeki niedaleko ronda Fordońskiego unosiły się napuchnięte „zwłoki” szczurów. W niedzielę strażacy i służby miejskie wyławiały padłe zwierzęta. Jedno z nich poddane zostało badaniom.
<!** reklama>
Dziś po południu wyniki analizy dotarły do centrum zarządzania kryzysowego.
- Odetchnąłem z ulgą, gdy je poznałem. Przyczyną śmierci zwierząt było utonięcie. Prawdopodobnie zwierzęta zostały odcięte w kanale przez burzę - informuje Adam Ferek, kierującym bydgoskim CZK.