- Od 11. marca zamknięta jest ulica Skośna. Objazd jest zorganizowany przez ulice Grunwaldzką-Flisacką-Mińską. Niestety, kierowcy tirów nie respektują objazdu – alarmował Radosław Ginther, przewodniczący Rady Osiedla Osowa Góra. - Kierowcy wjeżdżają w zakaz wjazdu samochodom ciężarowym w ulicę Przejście. Informowałem o problemie Wydział Zarządzania Kryzysowego, Wydział Inżynierii Ruchu i Wydział Zarządzania Pasem Drogowym. Nikt nic nie zrobił, aby ukrócić praktyki kierowców.
Tyle, że oznakowanie ulicy Przejście wskazywało, że ciężarówki mimo zakazu, mogły po niej jeździć. Wszystko przez tabliczkę pod znakiem, która umożliwiała to samochodom służb miejskich, a także pojazdom zaopatrzenia na czas załadunku i wyładunku oraz dojeżdżających na tereny posesji. Czyli w praktyce niemal wszystkich, bo TIR-y jeżdżą tutaj właśnie po to, by się załadować i rozładować.
Sytuacji nie zmieniło otwarciu ulicy Skośnej, co nastąpiło 20. marca, dalej niektórzy kierowcy wybierają ten skrót na dojazd do miejsca przeznaczenia. Otwartą kwestią pozostaje, kto powinien zapłacić za zniszczone krawężniki i np. uszkodzoną lampę na niedawno odnowionej drodze.
- Ani policjanci z Błonia, ani nasz Wydział Ruchu Drogowego nie otrzymali informacji w tej sprawie. Danych o łamaniu zakazu nie ma również na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa – zauważa komisarz Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Informację potraktujemy więc jak zgłoszenie i nasze patrole sprawdzą na miejscu sytuację.
