Sezon na fontanny tradycyjnie powinien zacząć się w maju. W tym roku jednak tych wodnych atrakcji miasto nie uruchomiło. Jak informowaliśmy na przełomie kwietnia i maja, takie zalecenia ratusz otrzymał z sanepidu. Przyczyną miało być to, że aerozol wodno-powietrzny , wytwarzany przez tego typu obiekty, może być dodatkowym nośnikiem dla cząsteczek wirusa. Do zaleceń miasto się zastosowało, a uruchomienie fontann w dalszym ciągu nie jest planowane. Podobnie ma się sprawa z kurtynami wodnymi.
Słupki termometrów muszą skoczyć w górę
- Kurtyny wodne zwyczajowo uruchamiamy w sytuacji, gdy temperatura prognozowana przez kolejne trzy dni przekracza 30 st. Celsjusza – tłumaczy Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.
Jak dotąd, nic nie wskazuje na to, żeby słupki termometrów miały podskoczyć tak wysoko, więc na kurtyny – przynajmniej w najbliższym czasie – nie ma co liczyć.
Choć zalecenia dotyczące uruchomienia instalacji wodnych wydane przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną są negatywne, na początku lipca Główny Inspektor Sanitarny opublikował komunikat, z którego wynika, że zakazu nie ma, a główną przyczyną, dla której uruchomienie fontann i instalacji wodnych może być niebezpieczne, jest możliwość gromadzenia się przy nich dużych skupisk ludzi, co znacznie utrudnia zachowanie wymaganego dystansu.
- Ryzyko szerzenia się infekcji SARS-CoV-2 w przypadku uruchomienia fontann, instalacji wodnych typu „dry-plaza” i podobnych oraz tężni ulicznych wynika przede wszystkim z licznego gromadzenia się ludzi wokół powyższych obiektów i związanej z tym możliwości szerzenia się infekcji drogą kropelkową i przez bezpośredni kontakt – dowiadujemy się z komunikatu. Główny Inspektor Sanitarny informuje również, iż ewentualne skażenie aerozolu wodnego ma w praktyce niewielkie znaczenie.
- Skażenie aerozolu wodnego wytwarzanego przez różne typy fontann jest nikłe, biorąc pod uwagę łatwe utrzymanie chroniącej przed tym odległości osób odwiedzających od fontanny (min. 2 m lub więcej - w zależności od rozprysku wody), bardzo znaczne rozcieńczenie cząstek wirusa w wodzie fontanny oraz fakt, że wirusy nie ulegają w niej namnażaniu - czytamy w komunikacie GIS
Warto jednak pamiętać na przyszłość, iż w tym przypadku ewentualna ochłoda winna się wiązać z „mokrą aurą”, gdyż woda w fontannach – z uwagi na obecność w niej licznych bakterii, które mogą nam zaszkodzić – nie jest zdatna ani do kąpieli, ani do picia.
W Miejskich Wodociągach i Kanalizacji z kolei zapytaliśmy o to, czy wzorem lat ubiegłych na ulicy Mostowej stanie saturator, z którego mieszkańcy będą mogli zaczerpnąć trochę chłodnej wody.
Saturatory? Być może...
Jak poinformowała nas Alicja Stróż z MWiK w Bydgoszczy, w ostatnich dniach pytanie o możliwość ustawienia urządzeń przesłane zostało do sanepidu. Na odpowiedź trzeba jednak jeszcze poczekać.
W ostatnim czasie nie pojawiły się też zakazy dotyczące korzystania z Międzywodzia na Wyspie Młyńskiej. Ta atrakcja w upalne dni często przez maluchy traktowana jest jako minibrodzik, w którym mogą zmoczyć nogi.
Przypominamy, że w tym roku nie została uruchomiona także będąca w utrzymaniu MWiK „tańcząca fontanna” przy Filharmonii Pomorskiej, przy której co roku można oglądać pokazy wody, światła i dźwięków. Jak mówi Alicja Stróż, w opinii sanepidu w tym przypadku największe ryzyko związane jest z możliwością gromadzenia się dużej liczby ludzi, zainteresowanych niecodzienną atrakcją. MWiK nie dostał także zezwolenia na uruchomienie poidełek i pergoli zamgławiającej.
Jak informuje Marta Stachowiak, na ochłodę mogą liczyć czworonogi. Kilka tygodni temu zamontowane zostały kolejne poidełka dla psów – na Wyspie Młyńskiej, Placu Teatralnym i bulwarze przy Unii Lubelskiej. W planach montaż następnych.
Dostępna jest już także większość basenów. W wakacje do godziny 14 dzieci i młodzież w wieku szkolnym, za okazaniem ważnej legitymacji, mogą skorzystać z pływalni miejskich bezpłatnie.
