
Nie posmakujemy także kuchni tatarskiej w restauracji Altyn Terek przy Małych Garbarach, bo w Toruniu nie ma drugiego takiego lokalu. Założyli ją stosunkowo niedawno, bo jesienią 2019 roku, Tatarzy Krymscy, którzy uciekli przed rosyjskimi prześladowaniami z Symferopola. Zamknęła się bardzo szybko - w maju zeszłego roku. Powód? Poddała się pandemii.

W czerwcu, również przy Małych Garbarach, zakończył działalność lokal Koi Sushi, który był na rynku ponad osiem lat. Serwował, oczywiście, sushi oraz dania kuchni japońskiej.

Na początku pandemii, w marcu zeszłego roku, zawiesił przyjmowanie gości lokal RuBaRu przy ul. Kopernika. Proponował dania kuchni indyjskiej. Miało go nie być tylko przez jakiś czas, ale w maju okazało się, że ta restauracja kończy swoją działalność.

Po 21 latach zamknął się także Sphinx na rogu Rynku Staromiejskiego i ulicy Żeglarskiej. Słynął z burgerów, steków oraz shoarmy. W tej restauracji stołowali się najczęściej biznesmeni i rodziny z dziećmi.