Tak dziś wygląda Adam Gocel, twórca "Piłkarskiej kadry czeka". Nie uwierzycie, czym dziś się zajmuje

OPRAC.:
Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Adam Gocel był lekarzem weterynarii (6 lat pracował na wsi), a potem dziennikarzem telewizyjnym. Pracę w Telewizji Polskiej rozpoczął od redakcji rolnej. - Pewnego razu zadzwonił do mnie dyrektor programu pierwszego Telewizji Polskiej, wezwał mnie i mówi: "Słuchaj, prezes mówi, że ma ciebie już po kokardki. Od jutra nie będziesz pracował. Chyba że zrobisz program, który w żaden sposób nie tyka rolnictwa i polityki rolnej". Wtedy pojawił się pomysł - sport na wsi - opowiadał Adam Gocel w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP 2. Adam Gocel zorganizował więc w Telewizji Polskiej akcję z hasłem przewodnim: "Nie stój, nie zwlekaj! Piłkarska kadra czeka!". Zobaczcie archiwalne zdjęcia z kultowego programu "Piłkarska kadra czeka" >>>>>
Adam Gocel był lekarzem weterynarii (6 lat pracował na wsi), a potem dziennikarzem telewizyjnym. Pracę w Telewizji Polskiej rozpoczął od redakcji rolnej. - Pewnego razu zadzwonił do mnie dyrektor programu pierwszego Telewizji Polskiej, wezwał mnie i mówi: "Słuchaj, prezes mówi, że ma ciebie już po kokardki. Od jutra nie będziesz pracował. Chyba że zrobisz program, który w żaden sposób nie tyka rolnictwa i polityki rolnej". Wtedy pojawił się pomysł - sport na wsi - opowiadał Adam Gocel w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP 2. Adam Gocel zorganizował więc w Telewizji Polskiej akcję z hasłem przewodnim: "Nie stój, nie zwlekaj! Piłkarska kadra czeka!". Zobaczcie archiwalne zdjęcia z kultowego programu "Piłkarska kadra czeka" >>>>>screen z programu "Pytanie na śniadanie w TVP oraz z programu "Piłkarska kadra czeka"
"Piłkarska kadry czeka" to kultowy program z czasów PRL, który skutecznie zachęcał do gry w piłkę nożną setki tysięcy nastolatków. Twórcą programu był Adam Gocel, lekarz weterynarii, dziennikarz telewizyjny, a dziś bioenergoterapeuta. Zobaczcie, jak dziś wygląda Adam Gocel, którego program w latach 80. XX wieku przyciągał przed telewizory tłumy widzów.

Adam Gocel był lekarzem weterynarii (6 lat pracował na wsi), a potem dziennikarzem telewizyjnym.

Adam Gocel pracę w Telewizji Polskiej rozpoczął od redakcji rolnej.

- Pewnego razu zadzwonił do mnie dyrektor programu pierwszego Telewizji Polskiej, wezwał mnie i mówi: "Słuchaj, prezes mówi, że ma ciebie już po kokardki. Od jutra nie będziesz pracował. Chyba że zrobisz program, który w żaden sposób nie tyka rolnictwa i polityki rolnej". Wtedy pojawił się pomysł - sport na wsi - opowiadał Adam Gocel w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP 2.

Adam Gocel zorganizował więc w Telewizji Polskiej akcję z hasłem przewodnim: "Nie stój, nie zwlekaj! Piłkarska kadra czeka!".

Program przyciągał przed telewizory tłumy widzów. Profesjonalni trenerzy odwiedzali małe wioski i na często prowizorycznych boiskach pokazywali dzieciakom, jak się trenuje. W programach "Piłkarskiej kadry czeka" można było zobaczyć, jak grają i trenują najlepsi piłkarze na świecie. Mało wówczas znany Michał Listkiewicz z PZPN objaśniał widzom bardziej zawiłe piłkarskie przepisy. To w programie Adama Gocela zadebiutował Janusz Chomontek, później rekordzista Księgi Rekordów Guinnessa w podbijaniu piłek. W Polsce przy współpracy Zrzeszenia LZS, Szkolnych Związków Sportowych, PZPN i Ministerstwo Oświaty i Wychowania zaczęto organizować turnieje dla drużyn z małych wsi.

- Tysiące nieznanych mi ludzi pchało przez 10 lat prawie nieznaną wcześniej imprezę. Ja dotąd im dziękuję, bo ich nie znam - wyznał Adam Gocel.

Ten program był robiony w dość amatorski sposób. Wiele mu można byłoby dziś zarzucić po względem technicznym. Ale na brak widzów nie mógł narzekać.

- My na ten program nie mieliśmy za wiele pieniędzy. To był program wariatów z telewizji w i Polsce, którym piłka zaburzyła w głowie - komentował w "Pytaniu na śniadanie" Adam Gocel.

Uczestnikiem programu był między innymi Piotr Mosór, wówczas mały chłopiec z małej wsi, a później zawodnik takich topowych zespołów jak choćby: Legia Warszawa, GKS Katowice, Ruch Chorzów, Pogoń Szczecin, Widzew Łodź. Dziś jest trenerem Znicza Pruszków.

- Mam bardzo miłej wspomnienia związane z tym programem. Pochodziłem z małej wioski. Grałem w klubie LKS Garbarz Zembrzyce. Awansowaliśmy do mistrzostw Polski organizowanych dla małych klubów ze wsi. Przez Piłkarską kadrę czeka" wieku chłopców weszło do ekstraklasy. W tej kadrze grał między innymi Jurek Brzęczek. Ten program pokazywał młodym chłopcom z małych miejscowości, że można żyć inaczej. Dzięki programowi "Piłkarska kadra czeka" większe kluby zaczęły zauważać piłkarzy z mniejszych klubów - wyznał w "Pytaniu na śniadanie" Adam Gocel.

W pierwszym roku akcji "Piłkarska kadra czeka" w piłkę grało 70 tysięcy dzieci, później nawet po 100 tysięcy rocznie. Szacuje się, że łącznie udział w niej wzięło nawet milion chłopców.

- Ten program jest dowodem na to, że człowiek ma zawsze szanse. Potrzebuje jednak kogoś, kto go popchnie. Ta akcja popychała dzieciaki do grania w piłkę - mówi dziś Adam Gocel. - Program zdjęto z anteny, bo wieś była biedna i brzydka. Nie mogłem przecież pudrować boisk. Pokazywałem takie życie, jakie było - dodaje.

Dziś Adam Gocel jest bioenergoterapeutą.

- Zostałem obdarzony energią, którą wykorzystuję, aby pomóc ludziom. Taką moc daje mi bioenergoterapia. Nie wiem, skąd wzięła się u mnie ta zdolność i dlaczego zostałem nią obdarzony. Staram się wykorzystywać swoje właściwości w jak najlepszy sposób. Człowiek cierpiący zawsze był w centrum moich zainteresowań - mówił w radiowej "Trójce" Adam Gocel.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia z kultowego programu "Piłkarska kadra czeka":

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski
Dodaj ogłoszenie