Młodszy inspektor Przemysław Mielczarek został zastępcą komendanta miejskiego policji w Bydgoszczy w 2016 roku. Nadzoruje drogówkę, prewencję i sztab policji.
- Utworzył na kodowanym komunikatorze internetowym dwie grupy - jedną z części komendantów powiatowych i ich zastępców, drugą z dyżurnych i ich pomocników; to kilkadziesiąt osób - mówi nasz informator. - Zamieszczał na nich chyba hejterskie memy, głównie na PiS, ale nie tylko.
Czy to przystaje?
Oglądam to, co zastępca komendanta rozsyłał. Jest tam wizerunek o jednoznacznym podtekście seksualnym Jarosława Kaczyńskiego z kotem w łóżku. Tak samo jest w przypadku Zbigniewa Ziobry - tyle że z psem. Na początku roku, kiedy szefem MSWiA był jeszcze Joachim Brudziński, insp. Mielczarek rozesłał jego wizerunek z napisami : „Nominacja w kategorii cham tygodnia”, „Wszyscy idioci znaleźli się w Prawie i Sprawiedliwości”.
Memów jest więcej. Jest m.in. dość twardy o pedofilach w kościele.
- Czy takie działania zastępcy komendanta i wysokiego oficera policji przystają do etyki? - pyta nasz informator.
Policjant, a nie polityk
Na zrzutach z ekranu smartfona, które mi pokazano, jest numer telefonu nadawcy memów. Zatelefonowałem. Odebrał zastępca komendanta. To był numer jego prywatnego telefonu.
- Założyłem dwie grupy - przyznaje w rozmowie. Chodzi o grupy na szyfrowanej aplikacji WhatsApp, którą posługuje się chyba większość m.in. policjantów.
- Założeniem było usprawnienie łączności między osobami decyzyjnymi - mówi mł. insp. Przemysław Mielczarek. - Jest wiele zdarzeń, na których jedni nie chcą być, a my musimy. I taki sposób spełnia swoją rolę.
Memy z-ca komendanta określa, że były tylko „otoczką”. Pytany, czy jemu, oficerowi i zastępcy dużej jednostki policji wypada zamieszczać takie treści, stwierdził: - Nie chcę tego komentować - stwierdził, mówiąc, że jest policjantem, a nie politykiem.
Wydział kontroli na tropie
Mielczarek stwierdził, że nie jest to pierwsza próba ataku na niego, bo „jego decyzje - nawet komendantom mogą się nie podobać”.
Mł. inspektor Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji, przyznaje: - Do tej pory nie mieliśmy wiedzy na temat korespondencji mł. insp. Przemysława Mielczarka. Wydział Kontroli KWP w Bydgoszczy na polecenie Szefa kujawsko-pomorskich policjantów zajął się wyjaśnieniem tej sprawy.
Wydział kontroli prawdopodobnie zapyta, dlaczego zastępca komendanta użył do usprawnienia łączności prywatnego numeru.
