Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szubiński ambasador lekkoatletyki miłość do królowej sportu przekazuje młodym

Maria Warda
Maria Warda
Kazimierz Krzywdziński Odznaczony, między innymi, Srebrnym Krzyżem Zasługi i Złotą Odznaką Kultury Fizycznej przypadkowo trafił do Szubina, gdzie budował bloki. Dzięki swej pasji stał się znany daleko poza rogatkami gminy.

Mam wrażenie, że Szubin bez Pana byłby uboższy, mówię to jako osoba z zewnątrz i świadek imprez sportowych, na które przywozi Pan młodych sportowców.
Sport zacząłem uprawiać jako młody chłopak, to jest od 1962 roku. Pokochałem lekkoatletykę, a swą pasję zaszczepiłem synowi i wnukom. Lubię pracować z młodzieżą. Obecnie mam pod opieką 60-osobową grupę trenujących lekkoatletykę. Wśród nich jest bardzo dużo utalentowanych młodych ludzi.

Kojarzony jest Pan jako opiekun biegaczy, ale jak rozwijał się Pan jako sportowiec?
Wspomniałem już, że zaczynałem w 1962 roku. Związałem się z bydgoską Zawiszą, gdzie uprawiałem boks, jednak po roku lekarz zabronił mi trenowania tej dyscypliny, przerzuciłem się więc na lekkoatletykę. Przygoda z Zawiszą była dla mnie o tyle ważna, że poznałem tam swoją żonę Krystynę, która uprawiała biegi. To był czas, kiedy Zawisza szukała następczyni Teresy Ciepły. Żona miała osiągnięcia, ale ostatecznie rodzina była ważniejsza.

Zamieszkaliście Państwo w Szubinie - to przypadek czy celowy wybór?
Pochodzę z Nowego Miasta Lubawskiego, żona z Bydgoszczy. Byłem budowlańcem, pracowałem w bydgoskim „Instalatorze”. Na początku lat 70. minionego wieku byłem w ekipie budującej bloki na Pałukach, w tym w Szubinie. Zaproponowano mi tutaj mieszkanie, to w którym jesteśmy do dziś. Żona nie bardzo chciała opuszczać Bydgoszcz, ale ostatecznie się zgodziła. Teraz to czwarte piętro jej doskwiera, za wysoko jak na jej zdrowie.

Pan chyba nie ma zwyczaju narzekać.
Narzekanie nie jest twórcze. Pomimo przeprowadzki nadal byłem związany z bydgoską firmą budowlaną i klubem sportowym. Natychmiast przystąpiłem do powołania Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej „Instalator-Pelikan”. To był 1975 rok. Zostałem prezesem towarzystwa i tę funkcję piastuję do dziś. Jestem najstarszym prezesem organizacji sportowej w województwie kujawsko-pomorskim. Różnica jest taka, że kiedyś ogniska sportowe znajdowały się przy zakładach pracy, dziś są to organizacje utrzymywane z funduszy samorządu. Aby dostać pieniądze, musimy pisać interesujące programy. Nic byśmy nie zdziałali bez sponsorów. Tutaj bardzo pomocny jest Artur Krajewski, odpowiedzialny w naszym klubie za marketing.

Jestem pewna, że stowarzyszenie prowadzone przez Pana zasługuje na duże pieniądze. Mam tu na myśli, między innymi, Klub Biegacza. To też ciekawa historia.
Uczniowski Klub Biegacza powstał w 1992 roku z namowy Zbyszka Sabacińskiego, byłego dyrektora Szubińskiego Domu Kultury. Na tej bazie powstały „Czwartki Lekkoatletyczne”. Młodzi dostali szansę uprawiania skoków w dal, wzwyż, rzuty piłeczką palantową. Mamy wielu bardzo utalentowanych zawodników. Spośród naszych lekkoatletów wywodzi się, między innymi, Helenka Dalke, Damian Tęcza czy Łukasz Masłowski. Sportowcy sięgający po laury na szczeblu krajowym i europejskim. Jestem dumny, bo wśród pasjonatów królowej sportu nie brakuje mojego wnuka. Jest jeszcze młody, ale biega z własnej inicjatywy.

Teczka osobowa
Kazimierz Krzywdziński. Prezes Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej Instalator-Pelikan. Trener lekkoatletów rywalizujących w Czwartkach Atletycznych. Odznaczony między innymi: Srebrnym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką Kultury Fizycznej, Zasłużony dla Budownictwa, oraz „Przyjaciel Dzieci.
Uważa, iż największe sukcesy można osiągnąć chwaląc zawodników i pocieszając tych, którym w danym dniu się nie powiodło. Jego wielką troską jest rozwój młodzieży, a marzeniem oderwanie jej od komputerów. Odpoczywa uprawiając działkę lub wędkując.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!