Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacz Solidarności marzy, aby Szubin stał się Małą Ojczyzną dla rodziny z Kazachstanu

Maria Warda
Roman Danielewski przyznaje, iż ideały Solidarności są mu wciąż bliskie
Roman Danielewski przyznaje, iż ideały Solidarności są mu wciąż bliskie Maria Warda
Roman Danielewski, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi działacz Solidarności oraz miejski radny Szubina, w życiu prywatnym i społecznym kieruje się tradycyjnymi wartościami, zapisanymi w słowach „Roty”.

Jest Pan jedną z bardziej znanych w naszym regionie postacią Solidarności. Skąd to zaangażowanie?
Prawdę podziawszy jako młody człowiek byłem obojętny politycznie. Owszem, w domu słuchało się Wolnej Europy, ale to było za mało, aby budować na tym swój światopogląd. Przejrzałem na oczy w wojsku. Służyłem w jednostce w Kołobrzegu. Tam też zastał mnie stan wojenny. Wydarzenia, których byłem świadkiem, sprawiły, że po wyjściu z wojska miałem sprecyzowane poglądy.

Jako żołnierz Polski Ludowej musiał Pan wystąpić przeciw protestującym.
Należy rozumieć, że wojsko to nie ZOMO. Owszem, 13 grudnia jednostka, w której służyłem, została skierowana do Trójmiasta. Znaleźliśmy się w Gdańsku, ja byłem dowódcą drużyny. Spaliśmy w Wyższej Szkole Morskiej w Komunie Paryskiej. Po Gdańsku chodziliśmy zawsze w grupie, ZOMO się do nas nie zbliżało. Dużo dyskutowaliśmy, ludzie byli dla nas bardzo życzliwi. Na skutek tych rozmów i wspaniałej postawy mieszkańców Gdańska, byliśmy przekonani, że gdyby kazano nam strzelać do ludzi, to efekt byłby odwrotny, pociski poleciałyby w stronę tych, którzy wydali rozkaz.

Czym objawiała ta wspaniała postawa gdańszczan?
Nasi dowódcy ostrzegali nas, abyśmy nie zadawali się z ludźmi, bo może nas z ich strony coś złego spotkać. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Ludzie byli dla nas życzliwi, częstowali czym mogli, dawali ulotki. Kłamstwo władzy rzucało się wręcz w oczy. Człowiek widział to zakłamanie.

Po wyjściu z wojska postanowił Pan walczyć z kłamstwem?
Chciałem być pożyteczny. Nie miałem wątpliwości, iż system komunistyczny nie będzie wieczny. Czuło się, że to dogorywający ustrój, niewydolny ekonomicznie. Kiedy wróciłem do cywila, zabrałem się za kolportowanie prasy niezależnej. To był fantastyczny czas, kiedy wszyscy sobie ufali. Ludzie wyzwolili z siebie dobre cechy. Nasza organizacja zbierała pieniądze na rzecz Bolesława Magierowskiego z Bydgoszczy. Trochę żal, że te czasy przeszły już do historii.

Mury runęły, otwarto granice, a później wstąpiliśmy do Unii Europejskiej, był Pan jej entuzjastą?
Głosowałem za Europą Ojczyzn i tej idei się trzymam. Nie przeszkadza mi, że nasz rząd występuje tylko na tle biało-czerwonych flag, ważniejsze od braku flagi unijnej przy naszych sztandarach jest to, jak rząd postępuje. Przeżyłem radosną chwilę, gdy Szubin gościł Andrzeja Dudę, prezydenta RP, jego wystąpienie zapadło mi w serce.

Skorzystał Pan z dobrodziejstw demokracji?
Zależy, co Pani ma na myśli. Na pewno nie dorobiłem się, ale zostałem miejskim radnym w Szubinie. Zgłosiłem wniosek, aby nasza gmina przyjęła jedną rodzinę ze Wschodu, najlepiej z Kazachstanu. Wola burmistrza i innych samorządowców jest, ale okazuje się, że przepisy są tak pogmatwane, iż obecnie jest to niemożliwe do zrealizowania.

Czym dla Pana jest patriotyzm?
Mianem patrioty nie można określać osoby, która płaci podatki, bo płacą je obywatele każdego cywilizowanego kraju. Nie jest też to ktoś, kto sprząta po swoim psie, bo to jest po prostu obowiązek. Jestem zwolennikiem tradycyjnego patriotyzmu, zawartego w słowach Roty, że „Twierdzą nam będzie każdy próg, tak nam dopomóż Bóg”.

Roman Danielewski
Mieszka w Kowalewie. Działacz Solidarności od 1980 roku. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Radny Rady Miejskiej w Szubinie. Zwolennik patriotyzmu jaki prezentowali nasi pradziadowie i ojcowie. Zauroczony przydrożnymi kapliczkami, pochylony na cmentarzami. Inicjator pielgrzymek „Solidarności” gminy Szubin do Częstochowy. Nie popiera szukania łatwego chleba w bogatych krajach. Cieszy się każdym przeżytym dniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!