MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpitalne spółki dopiero za rok

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Ciężar zadłużenia szpitali przed przekształceniem ich w spółki kapitałowe będą musiały przejąć samorządy. Województwo musiałoby na ten cel przeznaczyć minimum 30 milionów złotych.

Ciężar zadłużenia szpitali przed przekształceniem ich w spółki kapitałowe będą musiały przejąć samorządy. Województwo musiałoby na ten cel przeznaczyć minimum 30 milionów złotych.

<!** Image 2 align=right alt="Image 110608" sub="Czy operacja przekształcania publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w spółki prawa handlowego się powiedzie? Teraz czas na tzw. plan „B” Fot. Adam Zakrzewski">O takim bowiem zadłużeniu, tylko wojewódzkich lecznic, mówi Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego. Dokładne dane znane będą dopiero po zamknięciu ubiegłorocznego bilansu.

- Sytuacja szpitali marszałkowskich jest zróżnicowana - wyjaśnia radny Leszek Pluciński, wiceprzewodniczący komisji zdrowia oraz prezes dwóch niepublicznych szpitali w Tucholi i Chełmży. - Czas koniunktury się skończył i obawiam się, że ten rok będzie trudnym rokiem prawdy.

Zdaniem Leszka Plucińskiego, pieniądze otrzymywane z Narodowego Funduszu Zdrowia są zbyt małe i mogą po pierwszym półroczu jeszcze się zmniejszyć.

Kłopoty finansowe, wynikające z kryzysu, prawdopodobnie ominą szpitale niepubliczne.

- Jesteśmy lepiej przygotowani na takie czasy. W obu szpitalach nie powinniśmy odnotować strat - wyjawia Leszek Pluciński. - Mimo to, po analizie pierwszego miesiąca, już wiem, że nie będę mógł podwyższyć płac. Pracownicy niepublicznych zakładów zarabiają mniej niż w publicznych, ale nie ma żadnej szansy na to, by coś zmienić. Planowaliśmy inwestycje i z nich nie zrezygnujemy, zwłaszcza z tych, które wykonujemy w ramach programów Unii Europejskiej. Obawiam się jednak, że przy gorszym wyniku finansowym mogę mieć mniejszą zdolność kredytową.

<!** reklama>Szpitale niepubliczne, które korzystają z unijnych pieniędzy, i tak muszą mieć od 20 do 30 proc. wkładu własnego. Zatem po to, by móc inwestować w szpital w Chełmży, prawdopodobnie, trzeba będzie wyemitować obligacje.

Mimo złej sytuacji, gospodarczej Urząd Marszałkowski także nie rezygnuje z planu inwestycyjnego finansowanego obligacjami. Nie zamierza również odstąpić od przekształcania Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w spółki prawa handlowego.

Wprowadzony przez ministerstwo plan „B” proces ten nieco skomplikuje. Jednostki służby zdrowia najpierw będą musiały przejść proces likwidacji. Ich ewentualne zobowiązania mają przejąć samorządy i będą musiały znaleźć na to dodatkowe pieniądze.

- Każdy ze szpitali ma jakieś bieżące zobowiązania, a tegoroczny budżet już jest zamknięty. Zatem, nie przypuszczam, by któryś ze szpitali uległ przekształceniu w 2009 roku - mówi Edward Hartwich, wicemarszałek województwa. - W drugim półroczu, po przeprowadzeniu analiz finansowych, przedstawimy propozycję przekształceń. Jeśli zostaną one zaakceptowane, to zarezerwujemy pieniądze na lata 2010 - 2011.

Warto dodać, że w regionie są powiaty, które nadal spłacają zadłużenie swoich sprywatyzowanych już lecznic. Tak jest na przykład w Golubiu-Dobrzyniu.

- I to w programie „B” jest niesprawiedliwe - twierdzi radny Leszek Pluciński. - Jednym się daje, innym nie. Oddłużenie 50 szpitali nie uzdrowi systemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski