W pierwszej kolejności ekipy porządkowe zajmą się zalegającym po zimie piaskiem. Zmiotą go
z ulic, chodników i schodów. Oczyszczone zostaną także przystanki MZK i znaki drogowe.
Zaczyna się wiosna, co widać także w mieście, na którego oczyszczanie do tej pory ratusz wydał 507 650 zł.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168475" >
<!** Image 3 align=none alt="Image 168475" sub="W Bydgoszczy widać ekipy sprzątające. Mają pełne ręce roboty, bo po zimie śmieci w mieście jest mnóstwo Fot. Tymon Markowski">
Akcja „Wiosna” ruszyła 14 marca, potrwa do 22 kwietnia. W ramach podpisanej umowy miasto sprzątają pracownicy kilku firm. - Na ulicach pracuje sześćdziesiąt osób - mówi Hanna Pawlikowska, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. - Ruszyło sprzątanie jezdni, lada moment przyjdzie kolej na przyuliczne zieleńce. Główna zasada jest taka, że najpierw sprzątane są główne ulice, takie jak Fordońska, Toruńska, Wojska Polskiego, Szubińska. Od nich pracownicy zaczynają - wyjaśnia Hanna Pawlikowska. I tak na pierwszy ogień wytypowano m.in., na ul. Wojska Polskiego, Kamienną, Wyszyńskiego i częściowo ul. Gdańską (od ul. Czerkaskiej w stronę Myślęcinka).
Papiery, butelki, opony
- Co roku to samo, stopniały śnieg odkrywa przykrą prawdę. Patrząc na to, co dzieje się przy fordońskich górkach, serce się kraje. Niektórzy ludzie nie mają wstydu - żali się pani Krystyna z Fordonu. Podobny problem zgłosiła nam Czytelniczka z Glinek. - Co roku to samo! Przy wejściu do lasu jest istne śmietnisko! Nie wiem, co kieruje ludźmi, że do tego dopuszczają. Niestety, w tym miejscu nie ma pojedynczych śmieci, a całe ich sterty, czasami widywano nawet meble całe lub we fragmentach. Powszechnie wiadomo, że gdy pojawi się mała kupka, od razu urasta ona do gigantycznych rozmiarów. Aż strach na to patrzeć - opowiada. Podobne refleksje ma pan Andrzej, zawodowy kierowca. - Nieciekawie wyglądają trawniki i pasy zieleni przy drogach, zwłaszcza wylotowych. Butelki i papiery to norma. Nie wiem czy ludzie w dzisiejszych czasach całkowicie pozbawieni są wyobraźni? Raz na własne oczy widziałem, jak z auta jadącego przede mną wyrzucono papiery, prawdopodobnie od śniadania. I to był samochód na bydgoskich numerach rejestracyjnych... - załamuje ręce młody ekolog.
Wyobraźnia nie zna granic
Dyrektor Pawlikowska zwraca uwagę na coroczny problem dzikich wysypisk - w tym roku już ustalono ich dwanaście. - Część to stałe miejsca, część nowe. Ludzka wyobraźnie nie zna granic - komentuje wicedyrektor. Wydział, w którym pracuje, prowadzi dokładny rejestr miejsc zanieczyszczonych. Na stronie www.czystabydgoszcz.pl można przeczytać, gdzie jest największy problem, można też zgłosić nowe miejsca. Co widnieje w rejestrze? Od początku roku wpisano tam 262 miejsca. „Ulica Rynkowska, teren składowania śniegu za cmentarzem parafialnym - odpady komunalne, gruz, opakowania, odpady nietypowe”, „ul. Brzechwy - butelki, folie, opona w krzewach”, „ul. Piękna - teren za oczkiem wodnym, pomiędzy Orlą a Kossaka - worki z odpadami, folia, papiery”, „rondo Jagiellonów, podziemie - różne nieczystości” - to tylko kilka pierwszych z brzegu przykładów z marca.
Wiosenne obowiązki przydzielono także Zarządowi Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Co ciekawe, przy akcji „Zima” to właśnie ZDMiKP odpowiedzialny był za posypanie ulic piaskiem i solą, dbanie o odśnieżanie jezdni. Teraz piach zmiatają firmy, z którymi podpisano umowę, zarząd dróg z kolei dba o to, by odświeżone były ścieżki rowerowe, lśniły znaki drogowe
i przystanki. I by zniknęły dziury.
- Nie jest to jednak doraźne łatanie dziur, jak to miało miejsce wcześniej, a wiosenne remonty cząstkowe. Na ulicach Bydgoszczy jest jedenaście ekip remontowych. Frezarki ściągają warstwę ścieralną, powierzchnia jest czyszczona
i na to nakładana jest nowa warstwa ścieralna. Wszystko zalewane jest emulsją, która będzie zabezpieczała przed dostaniem się wody - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.
Odwieczny problem zostanie
Wiosenny powiew czuć także na terenach należących do spółdzielni mieszkaniowych, które w ramach porządków, m.in., sprawdzają stan urządzeń na placach zabaw i wymieniają piach w piaskownicach. Komu jednak piaskownica za mała i chce większych atrakcji, może wybrać się do Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku, który też robi się na bóstwo. Od poniedziałku etatowi pracownicy oczyszczają drogi z piasku, grabią trawniki z liści i nieczystości. Od poniedziałku do września będą ich wspierali skazani, mający w wyroku zapisane godziny do odpracowania na rzecz miasta. Podzieleni będą na dwie grupy: jedna zajmie się pracami porządkowymi w Ogrodzie Fauny Polskiej, druga na terenach wystawowych Ogrodu Botanicznego. Nadzór nad pracami będą prowadzili wyznaczeni pracownicy LPKiW.
- Śmieci może znikną, ale odwieczny problem, czyli psie odchody, raczej nie - nawet gdy się sprzątnie, zjawi się ktoś kto akurat „zapomni” posprzątać po swoim pupilu - mówi pani Regina z Jachcic.
<!** reklama>
Sprzątają na okrągło
Miasto oczyszczane jest w dzień
i w nocy. Gdy świeci słońce,
porządkowane są chodniki,
po zmroku - ulice.
Dzisiaj po zmroku, podobnie jak wczorajszej nocy, czyszczone będą ulice: Grudziądzka, Poznańska, Kujawska, Wojska Polskiego, Toruńska, Kolbego, Rekinowa, Żeglarska, Saperów, Unii Lubelskiej.
Od wczoraj sprzątane są chodniki przy pl. Poznańskim, Kruszwickiej, Grudziądzkiej, Kujawskiej, Nakielskiej i Toruńskiej.