Chwile grozy przeżyli wczoraj po godzinie 16 mieszkańcy Ciemnik, małej wsi koło Jeżewa. Dach nad głową stracili też mieszkańcy domu w Dolnej Grupie
<!** Image 2 align=right alt="Image 81815" sub="22 osoby bez dachu nad głową - to krajobraz po przejściu gwałtownej wichury nad Pojezierzem Pomorskim. Najbardziej poszkodowani są mieszkańcy miejscowości Dolna Grupa i Ciemniki niedaleko Świecia. Na zdjęciu Teresa Szymczyk obok zniszczonego dachu domu. /Fot. Marek Wojciekiewicz">Oglądałam właśnie w telewizji „Modę na sukces”, aż tu nagle zrobiło się ciemno - relacjonuje Kinga Greszczewska. Zgasło światło i usłyszałam tylko jeden wielki huk. Wybiegłam przed dom, a tam piekło. W powietrzu latały płyty eternitu, ze słupa energetycznego leciały iskry. Pół dachu z naszego domu zerwało, to samo się stało z dachem stajni, który niedawno kładliśmy. Szczęście w nieszczęściu, że jesteśmy ubezpieczeni - mówi załamana Kinga Greszczewska.
- Mieszkam tutaj trzydzieści lat, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam - twierdzi Brygida Michalska z Ciemnik. - To przyszło od strony Grudziądza, najpierw zrobiło się ciemno, później deszcz, potem grad, no i ten wicher. Wszystko to trwało około 10 minut. Dom mam ubezpieczony, ale co z tego. Gdzie my się podziejemy, zalany sufit w każdej chwili może spaść nam na głowę - rozpacza pani Michalska.
<!** reklama>W Ciemnikach trąba powietrzna uszkodziła osiem budynków, w tym pięć mieszkalnych, najczęściej są to uszkodzone dachy - mówi Paweł Puchowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Świeciu. - O tym, czy ich mieszkańcy będą mogli tam zostać zadecyduje powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
<!** Image 3 align=right alt="Image 81815" >- Z naszego domu zwiało akurat dach nad jego częścią gospodarczą, dlatego na pewno tu zostaniemy - zapewnia Teresa Szymczyk. - Niestety nie jesteśmy ubezpieczeni. - Na miejsce przyjechaliśmy z mężem już po wszystkim. Chyba dobrze się stało, bo wokół naszego domu latały ciężkie metalowe płyty, którymi mieliśmy pokryty budynek gospodarczy, cało byśmy z tego nie wyszli - przypuszcza pani Teresa.
W Dolnej Grupie nawałnica uszkodziła budynek mieszkalny. Uszkodzony został strop. Dwie rodziny zostały z tego domu ewakuowane. Znalazły schronienie u swoich krewnych. - To prawdziwy cud, że nie ucierpieli ludzie - mówi Paweł Puchowski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Świeciu. - Naszym zdaniem, część rodzin z uszkodzonych domów w Ciemnikach powinna być ewakuowana, jednak ci ludzie odmawiają, chcą pozostać i pilnować swojego dobytku. Ostateczną decyzję podejmie jednak powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
