Już tylko ci starsi kibice pamiętają rok 1978, kiedy to także w ostatniej kolejce - mimo wygranej z Odrą Opole - bydgoszczanie opuścili ówczesną I ligę.
„Pomogli” im w tym zawodnicy Widzewa, którzy „niespodziewanie” polegli 2:4 u siebie z Ruchem Chorzów.
Tym razem zawiszanie nie zdołali nawet zainkasować w Chorzowie trzech punktów. Ale - jak wszyscy wiemy - nic by im to nie dało, bo bezpośredni rywale nie wypuścili nadarzającej się okazji z rąk.
Czy Zawisza zasłużył na spadek, czy nie? To już teraz nie ma większego znaczenia. Jeszcze nie tak tak dawno można by spekulować, czy niektóre wyniki nie zostały ustalone przy zielonym stoliku i wsparte dodatkowo odpowiednimi gratyfikacjami finansowymi.
Dziś wygląda na to, że korupcja z polskiego futbolu została raz na zawsze wypleniona. Oznacza to, że bydgoska drużyna była po prostu słabsza od rywali. Choć gdyby miała odrobinę więcej szczęścia..