https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczepionka na malarię

Bezprecedensowe wydarzenie, „spektakularna akcja”, „niestandardowe działanie!” - takie i nie tylko takie hasła przyświecały akcji, która zorganizowana została w czwartek przy ul. Solankowej w Inowrocławiu przez nasz ratusz.

Bezprecedensowe wydarzenie, „spektakularna akcja”, „niestandardowe działanie!” - takie i nie tylko takie hasła przyświecały akcji, która zorganizowana została w czwartek przy ul. Solankowej w Inowrocławiu przez nasz ratusz.

<!** Image 2 alt="Image 155503" sub="Prezydent Ryszard Brejza (na zdjęciu z lewej) z motyką w ręku to widok dość niecodzienny, ale żeby od razu „spektakularny”? Fot. Inomedia.pl">Gdybym zresztą nie wiedział, że to u nas, to czytając te kwieciste sformułowania, które wyszły spod pióra rzeczniczki prasowej magistratu i trafiły do redakcji inowrocławskich mediów, pomyślałbym, że chodzi tu co najmniej o usunięcie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Ale nie. To było w Inowrocławiu. I nie usuwano żadnych symboli religijnych, tylko zwykły perz i zielsko. Tego bowiem dnia prezydent Ryszard Brejza wraz ze swoimi zastępcami postanowił pokazać powiatowi, który powinien dbać o właściwe utrzymanie tej ulicy, że panuje tam syf i malaria. A jak powszechnie wiadomo - malaria zaraźliwa jest, więc cała trójka ubrała się migiem w świecące kamizelki, złapała za grabie i łopaty i pokazała, jak powinno się pielić grządki w mieście. I przyznać im trzeba, że pomysł był niezły, tylko już wykonanie takie jak zwykle.

<!** reklama>A właściwie tak zwana oprawa medialna. Bo czytając informację rzeczniczki prasowej, jaka to „spektakularna akcja” była, jakie to „wydarzenie bez precedensu”, spłakałem się jak bóbr ze śmiechu, a gdy już oczy chusteczką przetarłem, od razu przypomniałem sobie, że spacerując ulicami należącymi do miasta co rusz natykam się na psie kupy, na porozwalane płyty chodnikowe, na zarośnięte trawniki. I ja rozumiem, że są wakacje, że panuje sezon ogórkowy i że dziennikarze mogą nie mieć o czym pisać, więc można im podsunąć „perełkę” jak to urzędnik zrobi coś, czego na co dzień nie robi i wszyscy wtedy od razu zlecą się, będą go pokazywać i mówić o nim przez najbliższy tydzień. Ale bez przesady, ludzie, nie róbcie z nas idiotów. Przecież wy tylko grządki gracowaliście.

***

Równie nieciekawie jak ja poczuli się ostatnio także pracownicy inowrocławskiego zakładu energetycznego. Oglądając w telewizji, jaka to tragedia dotknęła ludzi na południu Polski podczas majowych powodzi i że tam też wszystkim malaria grozi, panowie i panie z biurowca przy ul. Szymborskiej skrzyknęli się, zrezygnowali z deputatów i przysługującego im papieru toaletowego, a wszystko to załadowali na swój samochód i sami zawieźli to do inowrocławskiego biura Urzędu Marszałkowskiego, który akcję pomocy powodzianom roztrąbił. Niestety, w biurze mają miejsce jedynie na biurka, fotele i szafy z dokumentami. Na dary już nie. Wysłali więc „energetyków” do Caritasu. Tam, owszem, mydło i papier toaletowy od nich odebrano, serdecznie w imieniu powodzian podziękowano, ale na tym się skończyło. Jednak, że Inowrocław to małe miasto, energetykom szybko doniesiono, że dar ich „energetycznych” serc leży gdzieś w magazynie pod ścianą. No więc krew ich zalała. Jak ta woda powodzian. Dopiero gdy obdzwonili redakcje i poskarżyli się dziennikarzom, kartony z darami szybko do adresatów wysłano. Na pocieszenie pozostaje tylko fakt, że papier toaletowy nie ma terminu przydatności do zużycia, więc dwumiesięczne „leżakowanie” mu nie zaszkodziło.

Czekamy na Sygnały

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Mafia śmieciowa. Wojewoda zamyka delegaturę WIOŚ w Toruniu

Mafia śmieciowa. Wojewoda zamyka delegaturę WIOŚ w Toruniu

Cyfrowi, aktywni, zadłużeni. Polacy w tym wieku toną w rachunkach

Cyfrowi, aktywni, zadłużeni. Polacy w tym wieku toną w rachunkach

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski