Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szare dla ptaków

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Szare fotoradary od 28 czerwca mogą służyć już tylko ptakom. Gdy jednak były w służbie, nauczyły dyscypliny wielu kierowców
Szare fotoradary od 28 czerwca mogą służyć już tylko ptakom. Gdy jednak były w służbie, nauczyły dyscypliny wielu kierowców
Minął tydzień. Z sentymentem żegnam mych wychowawców - fotoradary

Od 28 czerwca szare budki, w których można było spotkać fotoradary starego typu, nadają się już tylko na ptasie gniazda. Znajomy mówił mi wprawdzie, że ptaki nie zdążą w nich wychować potomstwa, bo już widział w drodze do Bydgoszczy, jak na budki nasadzono jakieś worki. Może gdzieś tak się dzieje, ale nie na osi północ-południe. Mój osobisty straszak, budka przed wiaduktem w Stryszku, stoi jak stała i nadal wywołuje pożądane przez władze reakcje kierowców. Pożądane, acz niekoniecznie sensowne. Większość hamujących przed budką do okolic siedemdziesiątki, zaraz po minięciu jej zdąży jeszcze rozbujać się do setki, zanim całkiem zdejmie nogę z gazu tuż przed zjazdem na wiadukt. Nikt mi nie powie, że budka ta u zarania jej dziejów miała służyć innemu celowi, niż sianie spustoszenia w portfelach kierowców.
[break]

Parę dni temu, w drodze do Grudziądza, przekonałem się też, że stoi sobie spokojnie las budek pomiędzy Osielskiem a Dolna Grupą. W określeniu „las” nie ma tu cienia przesady. Jeżdżę trochę po Polsce i w żadnym innym miejscu nie widziałem podobnego nagromadzenia szarej blachy w przeliczeniu na kilometr bieżący jezdni. Szarych budek stoi w całej Polsce około tysiąca, w Kujawsko-Pomorskiem 59, a na sześćdziesięciu kilometrach od Osielska do Świecia naliczyłem ich kilkanaście. Ciekawe, czy las budek wpłynął na statystyki wypadków na tym odcinku drogi.

Psioczę trochę na szare budki, czy bardziej na szare komórki ich stawiaczy. Gdy jednak porównuję swoje zachowanie za kółkiem teraz i przed wylewem fotoradarów, to widzę istotną różnicę. Prawą nóżkę mam dziś znacznie lżejszą. Niby człowiek wiedział, że na tysiąc szarych budek przypadały tylko trzy fotoradary, lecz przecież zwalniał, bo a nuż widelec... Zwalniał, aż spokorniał, aż nauczył się jeździć wolniej. Dlatego sugeruję drogowcom, by nie śpieszyli się zbytnio z demontażem szarych budek. Nie są one całkiem bezużyteczne. Sądzę, że część kierowców, którzy wciąż hamują przed budką koło Stryszka, wie, że to już tylko strach na wróble. A mimo to zwalnia, reagując na swoiste memento mori. No i może następnej wiosny rzeczywiście ptaki uwiją tam gniazdo...

W poniedziałek przyszło mi powiadomić Czytelników „Expressu” o tym, że nie doczeka się satysfakcji kobieta, którą kontroler poturbował w tramwaju numer 1, na przystanku koło Radia PiK. Słowo kontrolera okazało się ważniejsze niż wyjaśnienia kogoś, kto przez blisko 60 lat pracował na swoją nieposzlakowaną opinię, wykonuje odpowiedzialny zawód i jest, skromnie rzecz nazywając, materialnie niezależny. Logiczne argumenty podziałały niczym groch rzucony o ścianę. W poniedziałek zamknąłem tamten temat, a już w środę „Gazeta Pomorska” na pierwszej stronie pokazała zdjęcie, na którym dwóch postawnych kontrolerów szarpie się w drzwiach tramwaju z inną kobietą. Przypadek sprawił, że świadkiem szamotaniny był fotoreporter. Usłyszał krzyki, pstryknął zdjęcie, po czym drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał. Nie wiadomo zatem, jakie były argumenty tej ofiary kontroli biletów.

Gdy, współczując pasażerce, opowiedziałem o tym incydencie dwóm kolegom, dziennikarzom, usłyszałem, że po to są kontrolerzy, by łapać gapowiczów. Zgoda. Być może nieznajoma pokazana w „Pomorskiej” była oszustką i kontrolerzy działali w granicach swych uprawnień. Mimo to uważam, że młodzi faceci, którzy szarpią kobiety lub rzucają je na tramwajowe schodki, dlatego, że naraziły miejską kasę na uszczerbek w wysokości trzech złotych, nie zasługują na miano szlachetnych stróżów prawa. W mojej opinii są to chamy. Na domiar złego - chamy niekompetentne, skoro nie potrafią egzekwować swych praw bez urządzania pożałowania godnego przedstawienia. Zastanawiam się, ile jest bydgoszczanek, choćby i oszustek, gotowych szarpać się z kontrolerami, byle uniknąć kary? I czy równie bezkompromisowi są ci kontrolerzy, gdy przyjdzie im sprawdzić bilety bandzie podpitych mięśniaków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!