Swój przypadek Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, opisała na Facebooku. - Na służbowego maila, dostałam właśnie wiadomość, w której anonimowy nadawca żąda wpłaty 1000 euro pod groźbą rozesłania do wszystkich moich kontaktów nagrania tego, co robię w pracy - czytamy. - Zapewne jestem przypadkową ofiarą masowego działania jakiegoś wyłudzacze, ale jeśli nie, to uprzejmie informuję: proszę przesyłać, nie zapłacę.
Potencjalne ofiary
- Nie mam pojęcia, kto jest nadawca tego majla - mówi szefowa MPU. - Przypuszczam jednak, że to nikt z kraju, bo w treści majla nie było polskich liter. Zdecydowałam się upublicznić informację o tej próbie szantaży, żeby przestrzec innych. ja nie mam nic do ukrycia, ale mogą być gdzie indziej osoby zwyczajnie np. obawiające się o swoja pracę. To potencjalne ofiary tego szantażu.
Anna Rembowicz-Dziekciowska nie złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, ale policja informacje i dane z majla dostała. - Może im się przydadzą, jeśli prowadzą inne sprawy... - mówi urbanistka.
Atakują codziennie
Samorządy coraz bardziej walczą z hakerami. Zjawisko ma się nasilać. Doszło już do prawie dwustu działań w kraju, w Bydgoszczy i okolicznych gminach ataków na samorządy idą w tysiące. Już wcześniej Janusz Popielewski, dyrektor Wydziału Informatyki Urzędu Miasta Bydgoszczy, mówił, że ratusz jest nieustannie atakowany. Ale dotychczas nie stwierdzono przełamania zabezpieczeń utrzymywanych przez UM stron internetowych.
Czujność i ostrzeżenia
Zgłaszanie prób ataków czy choćby wątpliwości, że taka próba mogła mieć miejsce, jest obligatoryjne. Obowiązująca od 28 sierpnia 2018 r. ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa nałożyła na samorządy obowiązek informowania CERT (Computer Emergency Response Team) o każdorazowym incydencie.
W indywidualnych przypadkach trzeba zachować daleko idącą ostrożność. - Problem szantażu za pośrednictwem majli nie jest nowy, ale wciąż trzeba ostrzegać - mówi podinspektor Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Policja radzi, aby na takie maile nie odpowiadać i nie otwierać linków, ani załączników, które są ich częścią. Zdarzają się bowiem sytuacje, że w ten sposób hakerzy otrzymują dostęp do naszych komputerów, a następnie kradną z nich dane i hasła, na przykład do poczty, czy bankowości elektronicznej. Warto zainstalować dobry program antywirusowy.
