Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sygnalizacja na rondzie Kujawskim - zbyt głośnych brzęczyków wyłączyć nie można

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Przeciw sygnalizacji świetlnej nikt nie protestuje, kością niezgody są jednak działające razem z nią brzęczyki.
Przeciw sygnalizacji świetlnej nikt nie protestuje, kością niezgody są jednak działające razem z nią brzęczyki. Tomasz Czachorowski
Mieszkańcy okolic ronda Kujawskiego raczej nie doczekają się wyłączenia sygnalizacji dźwiękowej na przejściach dla pieszych. Ukłonem w ich stronę może być tylko przyciszenie "brzęczyków".

Zobacz wideo: Wieszanie kłody bartnej w Myślęcinku

Przypomnijmy, od momentu uruchomienia sygnalizacji świetlnej (jeszcze w fazie testów) na rondzie Kujawskim okoliczni mieszkańcy regularnie się na nią skarżą. Nie chodzi oczywiście o samą sygnalizację, ale o dźwięki emitowane w czasie zmiany świateł. Sygnalizacja nie jest wyłączona na noc, jak ma to miejsce na wielu skrzyżowaniach, na których pozostawia się tylko pulsujące światło pomarańczowe. Od kilkunastu dni mieszkańcy piszą po wszelkich możliwych instytucjach bo jak twierdzą, przez tak głośne dźwięki nie mogą w nocy spać. Sprawa trafiła nawet do prezydenta Bydgoszczy.

To Cię może też zainteresować

- Od dwóch tygodni sygnalizacja ta działa nieprzerwanie, 24 godziny na dobę doprowadzając okolicznych mieszkańców (w tym i moją rodzinę) do rozpaczy. Dźwięk jest na tyle głośny, że słychać go w promieniu minimum 200 m, a dla nas, mieszkających w budynkach przy samym rondzie jest wręcz torturą trwającą całą dobę - w liście skierowanym do prezydenta pisze nasz Czytelnik. - Próbowałem sprawę załatwić polubownie interweniując w ZDMiKP ale spotkałem się ze „ścianą” niezrozumienia i niekompetencji (powoływanie się na przepisy które tak naprawdę opisują urządzenia i sytuację od strony technicznej,  a nie konieczność ich stosowania). Interweniowałem też w Polskim Związku Niewidomych myśląc, że to oni wymogli takie rozwiązanie. Okazało się, że (...) nigdy nie wysuwali takich życzeń (...) sami uważają, że takie rozwiązanie jest niedopuszczalne (...)Wobec powyższej sytuacji, mogącej doprowadzić  do zaburzeń zdrowotnych okolicznych mieszkańców pozwalam sobie uprzejmie prosić Pana Prezydenta o pilną interwencję (każda doba pogłębia naszą depresję) i doprowadzenie do wyłączenia przedmiotowej sygnalizacji, której działanie w tej formie jest wręcz skandalem.

Nasz Czytelnik twierdzi, że sprawa dotyczy wielu osób, gdy dzwonił do Wydziału Zarządzania Kryzysowego bydgoskiego ratusza dowiedział się, że jest kolejną osobą skarżącą się na "brzęczyki" na rondzie.

ZDMiKP zadeklarował, że przyjrzy się problemowi i w miarę możliwości przyciszy brzęczyki w nocy, na razie jednak nic takiego się nie stało. Co więcej, drogowcy twierdzą, że rozwiązanie to wprowadzono na wyraźną prośbę policji, która po tragicznym wypadku na rondzie Fordońskim kilka lat temu zaleca, by na głównych arteriach przejścia dla pieszych były zaopatrzone w całodobową sygnalizację świetlną.

- Stoimy na stanowisku, że bezpieczeństwo w takich kluczowych dla ruchu miejscach jest najważniejsze, stąd zalecenie, by sygnalizacja świetlna działała przez 24 godziny na dobę - mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Policja jednak nie wnika w rozwiązania techniczne związane z działaniem sygnalizacji. Ta jest - jak zapewniają drogowcy - tak skonstruowana, że brzęczyki działają zawsze gdy działa sygnalizacja świetlna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo