Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty Janie wróć na Rynek

Szymon Cieślak
Stowarzyszenie „My” Ruch Społeczny wpadło na pomysł, aby w 750. rocznicę nadania praw miejskich Żninowi na Plac Wolności wróciła figura świętego Jana Nepomucena.

Stowarzyszenie „My” Ruch Społeczny wpadło na pomysł, aby w 750. rocznicę nadania praw miejskich Żninowi na Plac Wolności wróciła figura świętego Jana Nepomucena. <!** Image 2 align=none alt="Image 207332" sub="Na tym zdjęciu sprzed II wojny światowej, mieszkańcy Żnina uczestniczą w procesji z okazji Bożego Ciała. Jeden z ołtarzy ustawiono na Rynku przed dzisiejszym sklepem „Sezam”. Wierni za plecami mają figurę św. Jana Nepomucena / Fot. Archiwum">

Figura stała w centralnej części miasta do II wojny światowej. Wtedy podczas przebudowy Rynku, święty został zdjęty z cokołu i znalazł się w niewiadomym miejscu. Jego historia nie jest dokładnie znana. Według strony nepomuki.pl, która zajmuje się zbieraniem informacji na temat pomników tego świętego, losy żnińskiego Nepomucena były dosyć tragiczne. Podczas wojny Niemcy odstrzelili mu głowę i wyrzucili ją w krzaki. Mimo to ocalała i trafiła do zbiorów kolekcjonera śp. Andrzeja Hoffmanna. Ten przekazał ją do muzeum. Zanim stanęła na terenie Muzeum Sztuki Sakralnej przy ul. 700-lecia, dorobiono jej głowę. Jest to jedna z wersji tej historii. Wiemy jednak, że mieszkańcy Żnina znają też inne.

Już kilka lat temu stowarzyszenie „My” postanowiło zaapelować do władz gminy i kościelnych o przywrócenie miastu tego symbolu. Skąd wziął się pomysł? - Ze starych zdjęć zgromadzonych przez Zbigniewa Zwierzykowskiego. Gdy zobaczyliśmy ten Rynek sprzed wojny, żywy, z wozami konnymi handlarzy i tego Nepomucena... A dzisiaj mamy lądowisko dla helikoptera - mowi Krzysztof Płażewski, skarbnik Stowarzyszenia „My” Ruch Społeczny.

O genezie pomysłu opowiada także Wojciech Lisiecki, prezes stowarzyszenia.

- Krzysiek zrobił kiedyś projekt „Średniowieczny Żnin”, który trafił do burmistrza i kilku radnych. Tam już Nepomucen wracał na Rynek. Wtedy odezwał się ksiądz Tadeusz Nowak, proboszcz parafii pw. św. Floriana, który nie mógł być obecny na tym spotkaniu i powiedział, że jest zainteresowany. Po kilku miesiącach wróciliśmy do pomysłu. Burmistrzowi się spodobało. Poszliśmy też do ks. Nowaka, który mówił, że skoro patronem miasta jest św. Florian, to może jego figurę postawić na Rynku. Ale ostatecznie przemyślał wszystko i zgodził się na nasz pomysł. My nie chcemy, żeby Żnin robić „świętym miastem”, ale żeby Nepomucen wrócił na swoje miejsce. Do pomysłu trzeba oczywiście przekonać radnych, znaleźć środki na renowację, wymyślić, jaki będzie cokół i w którym miejscu ma stać. Jakieś wizualizacje już mamy - mówi Wojciech Lisiecki.

Pomysłodawcy powrotu św. Jana Nepomucena na Rynek podejrzewają, że nie mógłby stać w tym samym miejscu co ponad 70 lat temu, ponieważ obecnie przebiegają tam rury ciepłownicze, które być może trzeba będzie kiedyś odkopać, choćby ze względu na naprawę. Wtedy trzeba by pomnik demontować. Chcą jednak znaleźć godne, ale jednocześnie bliskie poprzedniej lokalizacji miejsce.

Do dziś nie do końca wiadomo, dlaczego w Żninie, w którym nigdy nie było powodzi, a mosty mają raczej charakter kładek, pojawił się ten patron.

- W dziewiętnastym wieku ktoś go tam postawił i musiało być jakieś uzasadnienie. To jest rzecz historyczna, fakt - dodaje Wojciech Lisiecki.

Do stowarzyszenia zgłaszają się żninianie, zarówno mieszkający w mieście obecnie jak i ci, którzy od lat mieszkają w różnych częściach kraju. Chwalą pomysł. Mówią, że to fajne przesięwzięcie. Zresztą pomysłodawcy chcą wokół tego pomysłu zgromadzić zarówno fundatorów, jak i sprzymierzeńców.

- Jest szansa, żeby figura jeszcze w tym roku stanęła na Rynku, bo generalnie kilka miesięcy trwa zbieranie pozwoleń, trochę czasu jest potrzebne na postawienie cokołu. Chcieliśmy, żeby na święto Nepomucena w maju pomnik był gotowy, ale to pewnie się już nie uda - mówi Wojciech Lisiecki. - Pragniemy, aby ludzie potraktowali tę akcję społecznościowo, żeby włączyli się w nią mieszkańcy Żnina.<!** reklama>

Według naszych rozmówców, jest szansa, aby św. Jan Nepomucen wrócił na należne mu miejsce jesienią. Być może na zjazd twórców ludowych i jarmark „Jesień na Pałukach” we wrześniu.

WARTO WIEDZIEĆ

  • Święty Jan Nepomucen jest patronem jezuitów, szczerej spowiedzi, mostów, orędownikiem podczas powodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!