Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta Barbaro, módl się za nami i za swoją wysepkę na Brdzie!

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Wyspa św. Barbary w wizji bydgoskich urzędników
Wyspa św. Barbary w wizji bydgoskich urzędników Wizual. Urząd Miasta Bydgoszczy
Wyspa św. Barbary w przyszłym roku ma stać się bydgoską atrakcją spacerowo-turystyczną. Jest się z czego cieszyć? Bardzo dobre pytanie…

„Bito ją, a rany nacierano tłuczonymi skorupami, później - gdy Barbara nie chciała się poddać i nie wyrzekła się wiary - rozdzierano jej ciało hakami, przypalano boki rozżarzonym żelazem i miażdżono głowę młotami. Wreszcie obcięto jej i Julianie, kobiecie, która odważyła się żałować nieszczęsnej, piersi i wodzono po mieście na pohańbienie. Skazano obie na ścięcie, wyrok zaś na Barbarze wykonał sam okrutny ojciec” - taki opis męczeńskiej śmierci św. Barbary z Nikomedii (dziś jest to miasto w Turcji), męczenniczki za wiarę z początku IV wieku, przeczytać można w „Wielkiej księdze świętych”.

Święta Barbara jest patronką dobrej śmierci i trudnej pracy (nie tylko górników, także m.in. flisaków) oraz orędowniczką w czasie burzy i pożarów. Prawdopodobnie dlatego jej imię nadano wysepce na Brdzie w pobliżu większej Wyspy Młyńskiej i najważniejszego kościoła w mieście - obecnej katedry. Wyspa św. Barbary nie ma długiej historii. Jest to sztuczny twór. Pierwszy raz na planie miasta zaznaczono ją dopiero w 1876 roku. Powstała z materiału wydobytego z koryta Brdy podczas regulacji rzeki. Wystarczyło tego na stworzenie łezki ziemi na wodzie o długości 45 metrów i szerokości 13.

A co bydgoska wysepka ma wspólnego z męczeństwem jej patronki? Jedno z drugim skojarzyło mi się, gdy przeczytałem o ambitnych planach bydgoskich urzędników zagospodarowania tego skrawka ziemi. Przez dekady wysepce udało się uniknąć cywilizacyjnych zakusów. Jeszcze przed drugą wojną światową pojawił się pomysł, by postawić tam rzeźbę świętej dłuta znanego bydgoskiego rzeźbiarza Piotra Trieblera. Plany te pozostały na papierze, w związku w tym i miejsce ustawienia posągu nie przeżyło inwazji ludzi z łopatami, kilofami i grabiami.

Nic mi nie wiadomo, by w czasach PRL-u ktoś snuł kolejne plany najazdu na Wyspę św. Barbary. Być może śmiałków wystraszyło religijne nawiązanie w jej nazwie. W III RP z kolei przez lata napór wstrzymywał spór pomiędzy ratuszem i pałacem biskupim o wycenę kawałka bulwaru na jej wysokości, którego wykup przez miasto od kurii umożliwiłby budowę pomostu łączącego stały ląd ze sztuczną wysepką.

Mówiąc szczerze, nie wiem, czy ten spór już się zakończył. Pewnie tak, skoro miasto zapowiada, że w przyszłym roku ruszą prace mające zamienić półdziką przyrodę wysepki w atrakcję spacerowo-turystyczną. W koncepcji tej powraca pomysł ustawienia na wyspie podświetlonej rzeźby. Ma się tam też pojawić m.in. ławka o finezyjnym kształcie i oznaczenie przebiegu 18. południka. No i nowa zieleń, dużo zieleni.

Już się boję, by tych pomysłów nie okazało się o dużo za dużo jak na twór o rozmiarach 45 na 13 metrów. Najbardziej jednakże obawiam się tego, że wyspa ma być dostępna dla spacerujących po bulwarach. Domyślam się, że mało który z nich odmówi sobie pokusy postawienia stopy w miejscu, które do tej pory niedostępne było dla szczurów lądowych. Oczami wyobraźni widzę kolejki do wejścia po pomoście na wyspę, niczym latem przed ostatnim odcinkiem szlaku na Giewont.

A nie mnie jednego dręczą takie koszmary. Oto refleksja sprzed kilku dni jednego z naszych czytelników: „Na łamach „Expressu” czytam, że prezydent Rafał Bruski zaprezentował, jak może wyglądać w przyszłości Wyspa św. Barbary. Roboty mają rozpocząć się w przyszłym roku. Na miłość boską! Czy trzeba na siłę modernizować każdy kawałek ziemi? Wyspa Młyńska i Stary Rynek już nie wystarczą? Zostawcie tę wyspę dzikim ptakom! Już ktoś kręci biznes”.

Nie zawsze zgadzam się z opiniami naszych czytelników, ale akurat pod tą gotów jestem się podpisać. Może z jednym zastrzeżeniem. Moim zdaniem, florę na wyspie rzeczywiście warto trochę wzbogacić. Ale nie faunę. Zwłaszcza jednego gatunku zdecydowanie bym tam nie wpuszczał - homo sapiens.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera