Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci czasem jak bandyci

Jarosław Jakubowski
Problemy psychiczne studenta nożownika można było zauważyć wcześniej. Szarpanie i grożenie śmiercią kierownikowi katedry - takie sytuacje zdarzały się już na Collegium Medicum w Bydgoszczy.

Problemy psychiczne studenta nożownika można było zauważyć wcześniej. Szarpanie i grożenie śmiercią kierownikowi katedry - takie sytuacje zdarzały się już na Collegium Medicum w Bydgoszczy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 215207" sub="Fot.: sxc.hu">

Jak już pisaliśmy, 24-letni Paweł K., student wydziału lekarskiego Collegium Medicum, zaatakował dwoje 20-latków scyzorykiem. Oboje cudem przeżyli.

- Powołamy biegłych psychiatrów, którzy zbadają podejrzanego. Ale zanim to nastąpi, musimy przesłuchać świadków z otoczenia i rodziny Pawła K., żeby biegli mieli lepszy obraz jego przeszłości - mówi prokurator Włodzimierz Marszałkowski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.

<!** reklama>

Prorektor ds. CM UMK prof. Jan Styczyński przyznał w rozmowie z „Expressem”, że studentami mogą zostawać osoby z zaburzeniami psychicznymi. - Ze względu na ogromną liczbę kandydatów nie jest możliwe przeprowadzenie indywidualnych rozmów ze wszystkimi. Badania lekarskie kandydatów nie obejmują psychotestów - stwierdził prorektor.

Dziwi to pracowników uczelni, którzy alarmują, że Paweł K. nie jest odosobnionym przypadkiem. Nasza informatorka z jednej z katedr na CM UMK twierdzi, że w ciągu kilku ostatnich lat nauczyciele parę razy obserwowali dziwne zachowania studentów. Jaka była reakcja? „Za każdym razem o podobnych sytuacjach był informowany kierownik katedry, który nie chcąc szkodzić studentom, pozostawiał sprawy bez jakichkolwiek konsekwencji” - informuje nauczycielka.

- Najgorszym przypadkiem, z którym zetknęliśmy się w naszej katedrze, było szarpanie i grożenie śmiercią kierownikowi przez studenta, który wielokrotnie w ciągu roku akademickiego zachowywał się w sposób ewidentnie wskazujący na występowanie zaburzeń psychicznych. Jedyną reakcją ze strony kierownika był telefon do katedry psychiatrii z prośbą o natychmiastową konsultację psychiatryczną, która i tak nie doszła do skutku, ponieważ student nie wyraził zgody na rozmowę z psychiatrą - opowiada nasza informatorka. Student w tym roku ukończył studia medyczne. W tym roku akademickim tylko na wydziale lekarskim było co najmniej kilka osób, których zachowanie budziło nasze ogromne zaniepokojenie - dodaje.

Co na to policja? - Uczelnia jest terenem prywatnym i nie możemy tam wkraczać bez zgody rektora - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!