W poniedziałek, 9 listopada, o godzinie 16.00 pod biurami PiS przy Gdańskiej 10 rozpoczęła się kolejna manifestacja w obronie praw kobiet po decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Zablokowana Gdańska
Tym razem na manifestację przyszło zdecydowanie mniej osób, niż w dniach bezpośrednio po wydaniu wyroku. Manifestanci o godzinie 16 zablokowali torowisko - doszło do utrudnień w komunikacji miejskiej. Demonstranci nie zachowywali zasad dystansu, które obowiązują w związku z pandemią koronawirusa. Policja informowała uczestników o tym, że zgromadzenie jest nielegalne (zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób).
Po pewnym czasie manifestacja przeniosła się pod Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy. Policja informowała uczestników o tym, że łamią przepisy ruchu drogowego i nawoływała do odblokowania torowiska. Legitymowano uczestników. "Politycznym stop represjom" - skandował tłum.
Ostatecznie zgromadzenie przeniosło się z powrotem pod biura PiS. Przez megafon poinformowano, że nie będzie planowanej blokady rond: Jagiellonów, Fordońskiego i Grunwaldzkiego.
Jak powiedziała nam około godziny 19.00 Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy, podczas manifestacji funkcjonariusze nie nałożyli na nikogo mandatów, ale skierowanych zostanie kilka wniosków do sądu o ukaranie za tamowanie ruchu.
- Pierwszą część relacji live można obejrzeć pod tym adresem.
- Drugą część relacji na żywo - blokada torowiska na wysokości Kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy można obejrzeć tutaj
- Trzecią część relacji - blokada i powrót pod biura PiS można zobaczyć pod tym linkiem.
We wtorek kolejny protest - pod kuratorium
We wtorek, 10 listopada, o godzinie 18.00 odbędzie się kolejny protest. - Widzimy się pod kuratorium oświaty w Bydgoszczy, gdzie swoją siedzibę ma Marek Gralik - kurator z nadania PiS-u, który zażądał od dyrektorów szkół informacji na temat uczniów biorących udział w protestach. Ułatwimy mu trochę pracę i podejdziemy pod jego biuro, żeby z pominięciem dyrekcji mógł nas zobaczyć na własne oczy! Widzimy się na ulicy! - czytamy na facebookowym profilu Bydgoskiej Manify. Protest zorganizowany zostanie pod nazwą "Czarnek, leave those kids alone". - Mogłybyśmy długo pisać o tym, dlaczego Przemysław Czarnek nie może pozostać Ministrem Edukacji w naszym kraju. (...) Zamiast się jednak rozwodzić na temat ministra, mamy mu do przekazania jedną, prostą wiadomość - Czarnek, umykaj, ino chyżo! Albo, jak kto woli - w*********j!" - pisze Bydgoska Manifa.
Zobacz wideo: Zakaz przerywania ciąży ze względu na wady płodu. Fala protestów.
