Stowarzyszenie „Bractwo” z Nowej Wsi Wielkiej nie tylko w gminie Koronowo szuka pamiątek z przeszłości

Piotr Glimasiński zajmuje się poszukiwaniami skarbów od 20 lat. Stosunkowo niedawno bo około trzy lata temu zaraził się tą pasją inny mieszkaniec gminy Nowa Wieś Wielka – Piotr Florek. Obaj panowie założyli w 2021 r. Stowarzyszenie Historyczno - Archeologiczne „Bractwo” z siedzibą w Nowej Wsi Wielkiej, o którym coraz głośniej w regionie.

Pod koniec lata ponad 500 osób z 40 stowarzyszeń poszukiwawczych w Polsce przeczesywało pola w rejonie wsi Wilcze. Bo tam właśnie rozegrać się miała w 1410 r. słynna bitwa z Krzyżakami pod Koronowem wygrana przez rycerstwo polskie.

Poszukiwania były owocne. Znaleziono wiele ciekawych artefaktów, choć nie wszystkie związane ze słynną bitwą.

- Najcenniejsze znaleziska, na które natrafiono podczas dwudniowego zlotu to siekierka z podniesionymi brzegami z brązu, zabytek liczący ponad 3 tysiące lat. Równie cenna jest włócznia, także wykonana z brązu. Z ziemi wydobyto też denary srebrne z czasów rzymskich i to co najbardziej interesowało poszukiwaczy bitwy z Krzyżakami czyli groty od strzał i bełty od kusz. Szukaliśmy pamiątek po bitwie i udało się je znaleźć - podsumowuje wyniki zlotu Piotr Glimasiński, prezes stowarzyszenia.

„Bractwo” organizatorem zlotu koło Koronowa było drugi raz. Już teraz pasjonaci zapowiadają kolejną edycję tego wydarzenia w roku 2024.

Kolejna inicjatywa to III Zlot Kujawskie Pokolenia czyli poszukiwanie skarbów w gminie Nowa Wieś Wielka, który odbył się 23 września na cyplu w Pieckach. Tak jak rok temu w imprezie wzięło udział ponad 200 osób. Wtedy spotkanie odbyło się na terenie nieistniejącej już wsi Łażyn w Puszczy Bydgoskiej.

- Wrześniowy zlot wpletliśmy w profilaktykę. Tam nie ma zasięgu, a zależało nam, by odciągnąć młodzież od komputerów i telefonów. Chcieliśmy by rodzice spędzali z dziećmi więcej czasu, a przy okazji zainteresowali się historią regionu. Bo w tamtejszych lasach działały oddziały zbrojne. Tak było podczas powstania wielkopolskiego i II wojny światowej. Ale znaleźć tu można przedmioty nie tylko z tych czasów. Również takie, które mają 2 tysiące i więcej lat - informuje Piotr Glimasiński.

Piknik na cyplu to nie jedyna inicjatywa zaplanowana na jesień. W sobotę 30 września wraz z władzami Gniewkowa „Bractwo” organizuje imprezę poszukiwawczą związaną z postacią księcia Władysława Białego pt. „Tajemnice Księstwa Gniewkowskiego”. Miejscem zlotu jest wieś Murzynno. Poszukiwania prowadzone będą na pobliskich polach.

Stowarzyszenie liczy ponad 80 osób. W jego szeregach działają nie tylko miejscowi pasjonaci, także mieszkańcy Lublina, Szczecina i innych miast, a nawet osoby spoza kraju np. z Londynu.

Skąd pasja do poszukiwań? - Każdy ma swój osobisty powód. Jeśli chodzi o mnie, to zawsze interesowałem się historią regionu i zabytkami. To wspaniałe trzymać w ręku coś, czego od 2 tysięcy lat nikt nie widział i nie miał w dłoni – przyznaje prezes stowarzyszenia.

- Są wśród nas historycy i archeolodzy. Historia to coś, co nas wszystkich spaja. Każdy ma w sobie żyłkę Indiana Jonsa, pragnie odkrywać skarby i rozwiązywać zagadki dotyczące dawnych czasów. Stowarzyszenie daje nam na to szansę – przyznaje prezes Glimasiński.