W oświadczeniu czytamy (pisownia oryginalna):
Drodzy Fani!
Uważam, że po wczorajszych zajściach należy się Wam kilka słów wyjaśnienia. Przede wszystkim chciałbym bardzo przeprosić Patryka za nieszczęśliwy wypadek, do jakiego doszło, a którego absolutnie nie chciałem i życzyć także szybkiego powrotu do pełni zdrowia. Wraz z Patrykiem wyjaśniliśmy sobie już całą tą sytuację i nie ma między nami żadnej niezgody.
Do przykrych wydarzeń doszło niestety także po zakończeniu zawodów. Pragnę Was - kibiców przeprosić za wczorajsze incydenty, ale chciałbym też zaznaczyć, że nie uczestniczyłem w samym zajściu i w żaden sposób nie byłem z nim związany. Przebywałem wówczas w szatni bydgoskiego stadionu.
Niestety następstwem tej sprawy jest zakończenie współpracy z menedżerem oraz mechanikiem Damianem. Za całkowitą okazaną pomoc bardzo dziękuję!
Damian Stalkowski
AKTUALIZACJA
Po kilku godzinach Damian Stalkowski zmodyfikował końcówkę oświadczenia. Oto nowa wersja:
Po tym zdarzeniu, menedżer Rafał wraz z mechanikiem Damianem zrezygnowali i podziękowali za współpracy ze mną. Za całkowitą okazaną pomoc bardzo dziękuję!
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU