Jak ważna to pomoc wiedzą najlepiej rodzice wcześniaków (i nie tylko), którym często specjalistyczny sprzęt podarowany przez Orkiestrę ratuje życie.
Mnie podczas ostatniego finału za serce chwyciły bydgoskie czworaczki. Chłopcy z rodzicami zbierali datki do puszek. Adaś, Bartuś, Michaś i Piotruś też korzystali ze sprzętu ofiarowanego przez WOŚP i w ten sposób odwdzięczyli się.
Z takimi pomocnikami Orkiestra na pewno będzie grać do końca świata i... jeden dzień dłużej.
Roześlą około 160 tysięcy puszek do 1700 sztabów. Przygotowania do 28. finału WOŚP

Wideo