W niedzielę 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem całe rzesze wolontariuszy zbierać będą datki na rzecz walki z nowotworami wśród dzieci. Wszyscy kwestujący - niezależnie jak się ubiorą, czy nawet przebiorą - muszą mieć przy sobie identyfikator 33. finału WOŚP oraz tak samo oznaczoną puszkę. Muszą mieć też czerwone serduszka - naklejki, które wręczają w zamian za datki.
Najważniejszy jest jednak identyfikator, bo to on ostatecznie pozwala zweryfikować, czy dana osoba rzeczywiście kwestuje na rzecz WOŚP. Warto wiedzieć więc, jak wygląda ten zwykle zawieszony na szyi dokument.
Na identyfikatorze znajdują się:
- imię i nazwisko wolontariusza
- numer wolontariusza (ten sam powinien być widoczny na puszce)
- zdjęcie wolontariusza
- dane sztabu, w którym działa wolontariusz
- numer zbiórki
- hologram potwierdzający oryginalność identyfikatora
- pieczątka fundacji
- kod QR
Pamiętajmy też, że wolontariuszy WOŚP spotkamy przede wszystkim na ulicach, w centrach handlowych (jeśli te wyrażą zgodę na zbiórkę) czy w miejscach, gdzie odbywają się orkiestrowe imprezy. Kwestujący z założenia nie chodzą po domach z prośbą o datki. Wszystko po to, by nikt nie czuł się przymuszony do wsparcia WOŚP. Taki gest jest absolutnie dobrowolny.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
