https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na zalaną Grunwaldzką [WRACAMY DO TEMATU]

W piątek samochody tonęły w kałużach pod wiaduktem na Grunwaldzkiej.  Czy można tego uniknąć?
W piątek samochody tonęły w kałużach pod wiaduktem na Grunwaldzkiej. Czy można tego uniknąć? Filip Kowalkowski
W piątek w wyniku gwałtownej ulewy zalana została ulica Grunwaldzka. Pod wiaduktem nie dało się przejechać. Czy można te kałuże ominąć? Drogowcy zapewniają, że system odprowadzania wody deszczowej jest na bieżąco monitorowany.

[break]
Zdaniem naszego Czytelnika, problem jest do rozwiązania. - Trzeba tylko chcieć, bo niedrożna kanalizacja deszczowa to jedna sprawa, ale przy odrobienie dobrej woli i wyobraźni można doraźnie usprawnić przepływ samochodów w takich sytuacjach - twierdzi Dawid Dudek, mieszkający przy ulicy Grunwaldzkiej.

To nie reguła

W feralny piątek, mimo swoich problemów (zalany parking pod blokiem i piwnice), sam wziął się do kierowania ruchem. Osobiście usunął kamienie blokujące parkowanie na trawniku i wskazywał kierowcom drogę ulicami Młyńską i Nadrzeczną, aby ominęli wielką kałużę. - Zaproponowaną przeze mnie drogą przejechało około 500 samochodów - mówi. - Warto byłoby utwardzić Nadrzeczną, bo w takich sytuacjach przejazd tą ulicą byłby rozwiązaniem.

PRZECZYTAJ:A lato ma być deszczowe... [DZIELNICOWYM OKIEM]

Pan Dawid, jak podkreśla, ekspertem nie jest, ale, jego zdaniem, warto byłoby się zastanowić nad objazdami, pozwalającymi uniknąć korków w przypadkach tak intensywnych opadów deszczu, jak to miało miejsce w miniony piątek. - Jadąc z centrum w kierunku ronda Maczka przed wiaduktem przy Czarnej Drodze za przystankiem autobusowym można wjechać na szeroki chodnik, przejechać pod wiaduktem i wyjechać koło sklepu ogrodniczego. Natomiast przed wiaduktem na wysokości Kraszewskiego można skręcić w prawo w ulicę Młyńską i pod wiaduktem w lewo w Nadrzeczną. Wyjazd - za wiaduktem w ulicę Grunwaldzką. I problem korków na Grunwaldzkiej od ronda Grunwaldzkiego do ronda Maczka zniknie - proponuje Dawid Dudek. - Takie rozwiązania, oczywiście, nie mogą być regułą, ale przy zachowaniu bezpieczeństwa i nadzoru ze strony odpowiednich służb, takie korki, jak w piątek, nie powinny się zdarzyć - dodaje.

Takie rozwiązania, oczywiście, nie mogą być regułą, ale przy zachowaniu bezpieczeństwa, korków nie będzie. - Dawid Dudek

Większy problem to udrożnienie ruchu od ronda Maczka w kierunku centrum. W tym przypadku nie ma w zasadzie dobrych rozwiązań. W czasie piątkowej ulewy odbicie w ulicę Bronikowskiego, jak twierdzi nasz Czytelnik, okazało się niemożliwe. Jedyny, jego zdaniem, sposób, to odprowadzenie nadmiaru wody do Kanału Bydgoskiego.

Trzeba poczekać, aż woda spłynie

Według Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, kanalizację deszczową projektuje się na odbiór wód opadowych miarodajnych, a nie tak intensywnych, jak w miniony piątek. - W sytuacjach ekstremalnych tego typu utrudniania mogą sporadycznie występować - słyszymy w ZDMiKP.

Trzeba zatem poczekać, aż woda z zalanych ulic spłynie do kanalizacji deszczowej. Jak zapewniają drogowcy, na bieżąco monitorowana jest sprawność systemu odprowadzającego wody opadowe, tj. drożność studni rewizyjnych, kanałów deszczowych oraz przepompowni wód opadowych.

Czy zatem są przygotowane są jakieś rozwiązania drogowe, które doraźnie usprawniłyby przejazd pojazdów w takich kryzysowych sytuacjach? - Nasze działania, policji, a także straży pożarnej są prowadzone interwencyjnie, również jeżeli chodzi o organizowanie objazdów - informuje ZDMiKP.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Ziemowit
Zobaczymy, czy sytuacja będzie się powtarzać, jeżeli tak to wówczas będzie można mówić, że inwestycja zostało nieodpowiednio zrealizowana, czy może ta sytuacja faktycznie była po prostu wyjątkiem spowodowanym anomalią pogodową.
D
Darek
A może sprzątanie ulic było by rozwiązaniem
s
semeon
Bruski siedzi w kanale...
B
Bydgoszczu
Zapomnieli zamontować porządne odpływy. Te krateczki to chyba do odprowadzania łez tej cudownej inwestycji, nowej a ze starym problemem. ha ha
ś
świątek
"W sytuacjach ekstremalnych tego typu utrudnienia mogą sporadycznie występować - słyszymy w ZDMiKP" - ja rozumiem, że są sytuacje ekstremalne i wyjątkowe, ale jakoś ten tekst nie napawa mnie optymizmem, niemniej rozumiem, że zbudowano wiadukt wg projektu zakładającego zwykłe deszcze, a nie oberwania chmury.
z
zrównoważonyizintegrowany
tory tramwajowe do Fordonu też już się sypią.
w
wybe
Nastepny remont za grube miliony i premie dla wtajemniczonych !
D
DROBOWIEC KADABISOWIEC
Jest na bieżąco monitorowany HAHAHAH - CZY SĄ WSZYSTKIE WŁAZY NA STUDZIENKACH i to tylko tyle. HAHAHAHAHA
M
Masło maślane
i czasu szkoda na dalsze pisanie.
m
mieszkaniec
Wyjaśniam i objaśniam. W wyniku obfitych i gwałtownych opadów, wszystkie okoliczne syfy spłynęły wraz z wodą pod wiadukt. Wspomniane nieczystości zatkały kratki odpływowe. Kanalizacja sama w sobie była drożna. Dopiero po dotarciu panów z zdmikp, którzy prętami usuwali napływające zanieczyszczenia woda w ciągu kilkunastu minut spłynęła pod ziemię.

Szczerze mówiąc nie wiem w jaki sposób można by było uniknąć takie sytuacji. Jeżeli damy większe otwory w kratkach ryzykujemy zatkaniem rur pod ziemią. Może większa ilość odpływów w tym miejscu byłaby rozwiązaniem?
S
Skoro Monitorowany
To dlaczego zalewa się Wskazany Odcinek Drogi..........? ? ?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski