MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spór o KPEC, czyli kwadratura koła

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Zbuntowani radni, choć ponownie złamali partyjną dyscyplinę, na razie pozostaną bezkarni. Związkowcy KPEC dogadują się z prezydentem.

Zbuntowani radni, choć ponownie złamali partyjną dyscyplinę, na razie pozostaną bezkarni. Związkowcy KPEC dogadują się z prezydentem.

Kłopoty radnych PiS rozpoczęły się po decyzji rady w sprawie zbycia udziałów w KPEC. Ci, którzy nie podporządkowali się woli partii, zostali zawieszeni w prawach członka PiS. Dwóch dyscyplinę złamało powtórnie. Opowiedzieli się „za” przyjęciem budżetu 2009. - Nie jest dobrze, kiedy klub nie głosuje jednomyślnie - ocenił zachowanie radnych - Tadeusza Kondrusiewicza i Jacka Rosoła - poseł Tomasz Latos, pełnomocnik PiS. - Badamy tę sprawę.

<!** reklama>Poseł PiS wyjaśnia, że zawieszenie radnego Roberta Sycha także wiąże się z procedurą wyjaśniania niesubordynacji. Poseł Tomasz Latos uważa, że wniosek o odwołanie przewodniczącego klubu radnego Michała Sztybla rozpatrzy... sam klub, kiedy spotka się w pełnym składzie.

- To jak kwadratura koła, bo nie wiemy jeszcze, czy zawieszeni radni mogą pracować w klubie - mówi poseł PiS.

Rada Miasta przed podjęciem decyzji, o czym informowaliśmy, wysłuchała opinii NSZZ „Solidarność”.

- Przygotowaliśmy warunki, pod którymi możliwa będzie sprzedaż udziałów - tłumaczy Leszek Walczak, przewodniczący NSZZ „Solidarność”. - Pierwsze zapewniają bezpieczeństwo mieszkańców i dotyczą; zapewnienia dostaw ciepła, wpływu gminy na firmę oraz deklaracji, na co te pieniądze pójdą. Najpierw przecież miasto spłaci zobowiązania, by potem mogło zaciągnąć nowe kredyty. Czwarty warunek mówi o załodze. Pakiet gwarancyjny ma być nierozłącznym elementem umowy.

Wczoraj, pod tymi warunkami podpisali się związkowcy i Wojciech Nowacki, wiceprezydent Bydgoszczy (także zawieszony w PiS).

- Miasto wybierze 1-2 firmy konsultingowe, które przygotują przetarg. Zapłaci za to miasto - dodaje Roman Harczenko, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Ciepłowników. - Nie spodziewaliśmy się, że po wyjściu MVV tak szybko będziemy mieli nowego właściciela.

O zaskoczeniu mówi też lider zakładowej „Solidarności”. - Liczyliśmy na dwa lata oddechu - twierdzi Wiesław Piotrowski. - Teraz mamy nadzieję, że ktoś nas wreszcie słucha. Kiedy chcieliśmy wystąpić przed radnymi, nie pozwolono nam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!