16 marca 1981 roku chłopi zajęli siedzibę władz wojewódzkich Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego przy ul. Dworcowej 87 w Bydgoszczy i ogłosili strajk okupacyjny. Domagali się przede wszystkim zalegalizowania NSZZ RI Solidarność. Główne wydarzenia miały miejsce 19 marca w siedzibie ówczesnego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy przy ul. Jagiellońskiej 3, gdzie odbywała się sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej. W spotkaniu wzięła udział delegacja Solidarności na czele z Janem Rulewskim, przewodniczącym bydgoskiego MKZ.
Sesja została niespodziewanie zakończona, a dyskusja przeniesiona na następną. Wraz z delegacją "S" w budynku postanowiło zostać 45 radnych. W godzinach wieczornych bydgoskie i poznańskie oddziały ZOMO wyprowadziły przy użyciu siły pozostających na sali członków Solidarności. W trakcie interwencji dotkliwie pobito Rulewskiego, Mariusza Łabentowicza i Michała Bartoszcze z rolniczej "S". Wieczorem w kilku bydgoskich zakładach pracy ogłoszono gotowość strajkową. Protesty stopniowo obejmowały cały kraj. Po kilku dniach negocjacji udało się osiągnąć 30 marca 1981 r. w Warszawie porozumienie i zapobiec eskalacji konfliktu.
W 44. rocznicę wydarzeń
Dokładnie po 44 latach, przed budynkiem przy ul. Jagiellońskiej 3 odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. Uczestniczyli w nich bohaterowie Bydgoskiego Marca '81 - Antoni Tokarczuk oraz wspomniani Mariusz Łabentowicz i Jan Rulewski.
- Dziękuję panu wojewodzie za zorganizowanie uroczystości. Przed 44 laty przybyliśmy tu w skromnej, ale mocnej delegacji Solidarności, w której była również zielona Solidarność, nieuznawana przez rządzących. Przyszliśmy rozwiązać nasze problemy, ale władze nie chciały rozmawiać. Wystawiły przeciwko nam oddziały milicji i kilku z nas zostało pobitych. Polska tego dnia stała się bydgoska, później rozpoczęły się strajki - ludzie walczyli o wolność i swoje prawa. Komuna odeszła, a my jesteśmy, trwamy i żyjemy w wolnej Polsce - powiedział ostatni z nich.
W uroczystościach uczestniczyli również przedstawiciele władz województwa i miasta, związkowcy z Solidarności, przedstawiciele IPN oraz młodzież z bydgoskich szkół.
- Dziękuję osobom, które w 1981 roku najpierw rozpoczęły strajk chłopski, a potem walczyły o prawa rolników do samostanowienia i utworzenia związku rolników indywidualnych. To są prawdziwi bohaterowie, a nie osoby z plakatów. Musieli podejmować trudne decyzje w trudnych czasach, kiedy nie było wiadomo, czy protest skończy się tylko na pobiciu, czy na czymś więcej, czy straci się pracę, czy rodzina będzie miała zapewnioną pomoc w razie potrzeby. Wszyscy uczestnicy tamtych wydarzeń byli podawani ogromnej próbie, walczyli o dobro całego społeczeństwa, a nie tylko o swój interes - powiedział Michał Sztybel, wojewoda kujawsko-pomorski.
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy dodał, że Bydgoski Marzec'81 na trwałe wpisał się w historię miasta i Polski.
- To nie tylko data, ale symbol walki o wolność, demokrację i prawa pracownicze. Brutalna akcja komunistycznych władz wywołała masowe protesty i strajki, co zmusiło rządzących do daleko idących ustępstw. Bydgoski marzec pokazał też, że Polacy nie zaakceptują łamania praw człowieka. Uczestnikom tamtych wydarzeń pragniemy oddać należne im miejsce w historii Polski. Niech pamięć o wydarzeniach sprzed 44 lat zawsze będzie źródłem dumy i motywacją do dalszych działań na rzecz czynienia dobra dla naszego miasta i kraju - powiedział.
Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego podkreślił, że wydarzenia sprzed 44 lat pokazały, jak ważna jest nieugięta postawa, godność oraz pragnienie wolności. - Karty historii są zapisywane nie tylko na polach bitew, ale również w życiorysach zwykłych ludzi. Dziękuję tym, którzy w czasach PRL walczyli o wolną Polską, a później ją budowali. Składam też hołd wszystkim, którzy nie doczekali wolnej Polski - powiedział.
Sebastian Gawronek, przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność" dodał natomiast, że często zapominane wydarzenia bydgoskie były bardzo ważne w skali nie tylko kraju, ale całej Europy. - To był początek drogi do wolności. O tym wszyscy musimy pamiętać - stwierdził.
Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem uroczystości przeniosły się do sali Bydgoskiego Marca 1981 roku w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. Jan Rulewski otrzymał Medal "Pro Patria" (Dla Ojczyzny - za szczególnie zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Polski), a uczniowie VI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy zaprezentowali przedstawienie pt. "Bydgoski Marzec'81 - droga ku wolności". Można też było zobaczyć wystawę posterową poświęconą temu wydarzeniu. Urząd przygotował ponadto specjalną broszurę, jak o marcu 1981 roku pisały „Gazeta Pomorska”, „Ilustrowany Kurier Polski” i „Dziennik Wieczorny".
Po południu przed obeliskiem przy K-PUW odbyły się obchody 44. rocznicy Bydgoskiego Marca'81, pod egidą Instytutu Pamięci Narodowej. Później w Delegaturze IPN przy ul. Wincentyny Teskowej 1 zaplanowano felieton filmowy o kryzysie bydgoskim oraz debatę uczniów bydgoskich liceów i koncert.
