Na ustach - słowa pieśni, w sercu - sama radość, a w plecaku - bandaże, plastry, leki. - Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność - mówią pielgrzymi.
<!** Image 2 align=right alt="Image 90585" sub="Uroczysta msza święta o świcie dodała sił pielgrzymom. Przed nimi długie dziesięć dni wędrówki. Fot. Radosław Sałaciński">Wczoraj o świcie kilkaset wiernych z diecezji bydgoskiej wyruszyło w drogę na Jasną Górę, by złożyć pokłon Czarnej Madonnie. To już czwarta pielgrzymka z naszej diecezji, w tym roku odbywająca się pod hasłem „Bądźcie uczniami Chrystusa”.
Aura jest łaskawa
Wyruszyli o świcie, zaraz po odprawionej punktualnie o godz. 6 w farze mszy świętej. Przez całą drogę, do końca pierwszego etapu, aura była dla nich łaskawa. Nie za ciepło, nie za zimno. Jak na pielgrzymkę, wprost idealnie. Droga przebiegała bez większych niespodzianek. Pierwszy większy przystanek - Brzoza. - Tam tradycyjnie już czekano na nas z uroczystym obiadem - mówi Iwona Pozorska z akademickiej grupy „Przezroczystej”.
<!** reklama>Drugi przystanek, tym razem noclegowy - po przebytych ponad 30 kilometrach, w szkole podstawowej w Gniewkówcu koło Złotnik Kujawskich. - Bywa różnie, czasami śpimy w szkołach, czasami na kwaterach prywatnych, czasami na polu namiotowym - mówi nasza rozmówczyni.
<!** Image 3 align=right alt="Image 90585" >Co więc obowiązkowo musi znajdować się w plecaku pielgrzyma? - Oczywiście różaniec, modlitewnik, śpiewnik - wymienia Iwona. Nie zapomina o innych niezbędnych przedmiotach. - Ważne, by mieć skarpety, wtedy stopy nie są aż tak narażone na pęcherze. W plecaku obowiązkowo trzeba mieć bandaże. Zdarzają się sytuacje, w których nieoceniona jest najzwyklejsza miska. Gdy nie ma gdzie wziąć prysznica, jest wybawieniem. Latarka z kolei jest bardzo potrzebna na polu namiotowym - opowiada. Grupa „Przezroczysta”, w której wędruje nasza rozmówczyni, na Jasną Górę idzie po raz piętnasty. W tym roku z ich grupą wędruje krzyż, który towarzyszył Janowi Pawłowi II w Wielki Piątek.
Dziś pobudka o 4.30. Wieczorem bydgoska grupa, idąc przez Inowrocław, dotrze do Kruszwicy. Tam o godzinie 20 odbędzie się koncert zespołu Quadrans, zwycięzcy tegorocznego festiwalu muzyki chrześcijańskiej „Song of songs”. - Zazwyczaj po Apelu Jasnogórskim, około godz. 22, jest cisza nocna. Z pójściem spać jest różnie, zwłaszcza w początkowych etapach. Potem organizm jest bardziej zmęczony - stwierdza Iwona Pozorska.