https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spadłam z chodnika - moja prawa stopa żąda zadośćuczynienia!

Ewa Czarnowska-Woźniak
Fot. Dariusz Bloch
Jestem osobą pokonaną przez chodnik. Nie był to trakt bydgoski, ale to bez znaczenia dla (nomen omen) wagi sprawy.

Całe życie udawało mi się nie narazić nogi. Przeżyłam lekcje wychowania fizycznego w przaśnych warunkach, pchanie i dźwiganie dziecięcego wózka. I nic, najmarniejszego skręcenia. Aż tu nagle, przez chodnikową nierówność, stanęłam moją prawą stopą w rzędzie pacjentów ortopedów, klientów sklepów medycznych i ofiar rehabilitacji. I klnę na czym świat stoi tych, którym nie chciało się kłaść płytek równo albo chciało się kłaść takie, które nie wytrzymują próby czasu. Najuprzejmiej proszę i stanowczo żądam, by w moim mieście problem rozwiązać do ostatniej - krzywej - płytki.

TUTAJ przeczytasz komentowany artykuł (kliknij, żeby przejsć)

Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jk
Jak spaść to najlepiej ze znajomego chodnika np blisko redakcji , podbiegną , pomogą i sfotografują
Można ulżyć stopie ... wdeptać chodnik w ziemię , chlusnąć kubłem farby , można też siarczyście ... byle równo ... kląć ..!.. krzywa płytka się od tego , ani bardziej się nie wykrzywi , ani nie wyprostuje .
Ileż ona musiała znieść, partaczy, którzy ją położyli, gapowatych przechodniów... Przetrwa wszystko .
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski