Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sorry, taka praca...

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Ideologiczny fundament ludzi takich jak ja, czyli wychowanych w poprzedniej epoce, sypie się niczym kręgosłup ciężarowca.

Jak to jest na przykład z pracą? Jest to wciąż wartość sama w sobie? Korporacyjna apokalipsa, przedstawiana w powieściach i filmach - na przykład ostatnio w „Obcym ciele” Krzysztofa Zanussiego - pokazuje pracę jako technokratyczny terror, który niszczy nie tylko konkurencję, ale i własny personel.

Także ostatnia tegoroczna premiera Teatru Polskiego w Bydgoszczy ukazała wytężoną pracę jako drogę do zagłady. Henry Ford kochał społeczeństwo, lecz nie miał wyrozumiałości dla konkretnego, pojedynczego człowieka. Jolanta Janiczak, 32-letnia dramaturżka „Detroit. Historii ręki”, przypomniała, że od taśmy produkcyjnej w fabryce Forda wywieść można Auschwitz i inne obozy pracy, z napisami „Arbeit macht frei” na bramie wejściowej. Taśmowo równie skutecznie można przecież składać samochody, co rozkładać ludzi.

Pomysły Forda padały na podatny grunt nie tylko w nazistowskiej Trzeciej Rzeszy. Spektakl w Teatrze Polskim otwierają kadry z „Kapitalizm, moja miłość” - głośnego dokumentu Michaela Moore’a sprzed pięciu lat. Na nich współczesne Detroit, toczone przez kryzys. Hektary pustych, niszczejących budynków, w których kiedyś pracowały jak mróweczki tysiące pracowników koncernów samochodowych - nie tylko Forda, także między innymi General Motors. Opuszczone przedmieścia odstraszają przyjezdnych od wjazdu do centrum. I słusznie. Centrum opanowały gangi i lumpenproletariat. W 2013 roku Detroit było najniebezpieczniejszym miastem w USA. Popełniono w nim 15 tysięcy przestępstw, a tylko 8,7 procent policyjnych śledztw zakończyło się sukcesem. Odległa perspektywa, nie nasz problem? Kiedy od czasu do czasu jadę sobie samochodem, notabene Forda, wokół Dzikich Pól po Zachemie, wcale nie jestem tego taki pewien.

Kontrprzykładem dla Zachemu może być teren po upadłym królestwie rowerów - Romecie. Sen trwał ponad dwie dekady. Wreszcie jednak znalazł się inwestor i od paru miesięcy z impetem powstaje tam królestwo mebli - IKEA. Wcale nie subtelna różnica jest taka, że Romet rowery wytwarzał, natomiast IKEA będzie w tym miejscu sprzedawała meble wykonane gdzieś w świecie. Ale czy produkcja we współczesnym świecie naprawdę ma tak duże znaczenie? Zygmunt Bauman, światowej sławy polski socjolog i filozof, wykładający na angielskim uniwersytecie w Leeds, od lat przekonuje, że kapitalizm w tradycyjnym modelu już się skończył. We współczesnym modelu największe fortuny to kapitał spekulacyjny, który rośnie dzięki rozbudzaniu konsumpcyjnych apetytów klientów. W zgodzie z tą teorią, bardziej niż fabryki części samochodowych powinniśmy w Bydgoszczy oczekiwać biur, banków, towarzystw leasingowych, funduszy powierniczych czy, rzeczywiście już w mieście wszechobecnych, kantorów oferujących „chwilówki”.

Ponowoczesną perspektywę Bydgoszczy zepsuła mi ostatnio wieść o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciwko właścicielowi szwalni. Zdaniem prokuratora, do szycia eleganckiej garderoby dla zachodnich butików oskarżony najął Wietnamczyków. Pracownikom zabrał paszporty, więził ich, głodził, a zdarzało się, że i bijał. Historia ta cofa nas w cywilizacyjnym rozwoju do epoki kolonializmu. Poza przedwojenną Ligą Morską i Kolonialną jako kolonialiści nie mieliśmy żadnych dokonań. Oskarżony Maciej P. chciał wypełnić tę lukę w historii? A może to efekt zbytniego zaangażowania w polityczny projekt Polska Jest Najważniejsza (właściciel szwalni startował w wyborach do Sejmu z listy PJN)?

Obawiam się, że prawda może być bardziej prozaiczna. Nieraz słyszałem ostatnio od przedsiębiorców, że znalezienie w Bydgoszczy solidnego fachowca graniczy z cudem. Może więc uwięzienie pracowników było aktem desperacji ze strony Macieja P. A Wietnamczyków wybrał dlatego, że sądził, iż nie czytali Baumana. I tu się pomylił?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera