Żołnierze już kiedyś byli zmuszeni zająć się drewnianą konstrukcją w Solankach. Teraz być może będzie podobnie. O pomoc poprosił prezydent Ryszard Brejza.
<!** Image 2 alt="Image 162177" sub="Solankowy mostek jest zasypany śniegiem, trzeszczy na mrozie, ale w parku jest mniej ludzi, więc i nie spaceruje po nim tylu kuracjuszy co latem Fot. Jarosław Hejewkowski
">Zadeklarował to wstępnie szef wojskowej inżynierii sztabu generalnego Janusz Lalka, który kilka dni temu zwiedzał park przy okazji pobytu w Inowrocławiu.
- Generał zachwycony był zimową scenerią Solanek. Był też pod wrażeniem obiektów uzdrowiskowych, tężni oraz ogromu prac poczynionych w parku – mówi Monika Dąbrowska z ratusza.
Spacerujący z nim prezydent Ryszard Brejza zwrócił się do gościa z propozycją wyremontowania przez wojsko mostku nad stawkiem. Obecnie szykowana jest bowiem dokumentacja zakładająca remont konstrukcji. Na ten cel włodarz zabezpieczył środki w projekcie budżetu na przyszło rok, choć oczywiście ten wydatek muszą jeszcze zatwierdzić rajcy.
<!** reklama>Obecnie stojący przed tężniami mostek zbudowali wiele lat temu żołnierze miejscowej jednostki komunikacyjnej.
Drewnianą konstrukcją szczególnie latem przechodzą tysiące ludzi. Jako, że kompleksowy remont przechodziła ona około dziesięciu lat temu, modernizacja na pewno się jej przyda. Tym bardziej, że kuracjuszy niepokoi dźwięk wydawany przez mostek, gdy spaceruje się nim na mrozie.
- Trzeszczy głośno i nie kryję, że trochę się wystraszyłem, gdy wchodziłem na niego za pierwszym razem. Staw wygląda na płytki i nawet, gdybym wpadł, pewnie dałbym sobie radę, ale kąpiel na takim mrozie nie należy do przyjemności - mówi pan Marian, którego spotkaliśmy kilka dni temu w Solankach.
Sprawdziliśmy i potwierdzamy - konstrukcja na mrozie przeraźliwie trzeszczy. Poza tym niektóre jej poręcze wyglądają już na bardzo wysłużone.
Generał Janusz Lalka zadeklarował wstępnie pomoc wojska, jednakże ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje Minister Obrony Narodowej. W najbliższym czasie władze miasta wystosują stosowny wniosek do Warszawy. Armia była zawsze przychylna takim działaniom, więc można liczyć, że i tym razem prośba zostanie spełniona.
