Śledzenie toku rozpraw sądowych było dawniej w modzie. Bydgoszczanie lubili dowiadywać się, co przeskrobali ich sąsiedzi. Wielokrotnie też mieli okazję przekonać się, że życie jest najciekawszą powieścią.
<!** Image 3 align=none alt="Image 204863" sub="Starszy pan chciał być uprzejmy, młodszy słyszał to, co chciał usłyszeć... że Ryszard W. jest jego ojcem [Fot.: Thinkstock]">
Proces, który toczył się przed Sądem Powiatowym w Bydgoszczy w lutym 1974 roku cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sytuacja, jaką juryści mieli osądzić i rozpatrzyć, zdawała się bowiem znajdować na granicy całkowitego nieprawdopodobieństwa.
A przyszedł tylko po jabłka...
Bydgoszczanin Ryszard W. swoich dni dożywał w wyróżniającym się rozmiarami i elegancją domu z ogrodem położonym na bydgoskim Miedzyniu, którego dorobił się w swoim długim i pracowitym życiu. Pewnego letniego dnia w 1972 roku, kiedy 84-latek wypoczywał w cieniu w ogródku, usłyszał prośbę nieznajomego przechodnia, czy mógłby poczęstować się spadami z jabłoni.
<!** reklama>
Będący w dobrym humorze staruszek powiedział żartobliwie „Proszę bardzo, mój synku”. Nie miał najmniejszego pojęcia, jakie konsekwencje wywołają te słowa.
Nieznajomy od tej pory regularnie odwiedzał Ryszarda W., nierzadko w towarzystwie kolegów. Toczył z właścicielem domu swoistą grę słowną: na zwroty „syn”, „synek” odpowiadał „ojcze, ojczulku”. Kiedyś, gdy rozmawiali o podróżach, staruszek zapytał nowego znajomego „A może byśmy tak pojechali razem do Turcji?”
Na te właśnie słowa powołał się 54-letni Karol J., czyli nieznajomy zaglądający do ogrodu po jabłka, kiedy w maju 1973 roku złożył w Sądzie Powiatowym w Bydgoszczy pozew o ustalenie ojcostwa. Obszernie starał się w nim uzasadnić, dlaczego ma podstawy sądzić, że jest synem Ryszarda W.
Karol J. przyszedł na świat jako pozamałżeńskie dziecko Barbary S. W latach 1917-1919 przebywała ona u siostry w Siemoniu pod Toruniem. Któregoś dnia pod nieobecność domowników została zgwałcona przez jednego z rosyjskich jeńców wojennych zatrudnionych w pobliskim gospodarstwie rolnym. Gwałciciel uciekł, a zaraz potem wyjechał do Torunia. Wszelkie poszukiwania nie dały rezultatów. Wiadomo było tylko, że używał pseudonimu „Turek”.
Sąd, obdarowanym takim wnioskiem, wezwał Ryszarda W. i dogłębnie przejrzał jego życiorys, by ustalić, czy rzeczywiście mógł on być owym „Turkiem”. Jak się okazało, pozwany w czasie I wojny światowej istotnie był żołnierzem, ale... walczył w armii pruskiej na froncie zachodnim we Francji, potem był członkiem załogi jednej z twierdz w Brandenburgii. Z wojska niemieckiego zdezerterował w 1918 roku i wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim. Na skutek odniesionych ran niemal cały 1919 rok spędził w lazarecie. Tym samym nigdy nie był jeńcem, jak również nie przebywał w Siemoniu.
Skąd się wziął zatem pomysł Karola J. doszukiwania się w mieszkańcu Miedzynia swojego ojca?
W pozwie skierowanym do sądu znalazło się takie oto zdanie: „W związku z powyższym uważam za słuszne uznanie Ryszarda W. moim ojcem i przyznanie mi pełnego prawa do spadku, a więc nieruchomości posiadanej przez pozwanego”.
Bydgoski Sąd Powiatowy nie miał najmniejszych wątpliwości i na rozprawie, która odbyła się 15 lutego 1974 roku, powództwo oddalił w całości. Juryści uznali, że jedynym motywem postępowania Karola J. była chęć niezasłużonego i nieuczciwego wzbogacenia się. Sam przebieg rozprawy był bardzo żywo odbierany przez przybyłą na rozprawę publiczność, a potem długo jeszcze w mieście komentowany.
Nie dostał nic
Karol J., który wymyślił całą sprawę ad hoc, podczas jednej z wizyt w ogródku domu Ryszarda W., nie chciał pogodzić się z werdyktem Sądu Powiatowego i złożył apelację do Sądu Wojewódzkiego.
Ponowne rozpatrzenie sprawy niczego nie zmieniło. Sędziowie tylko po cichu musieli zaśmiewać się z argumentów powoda. Na rozprawę wezwano bowiem jego matkę, która z dużym zdziwieniem przyjęła wiadomość o nagłym odnalezieniu „ojca” swojego dziecka i zaprzeczyła z całą stanowczością, jakoby mógł nim być Ryszard W.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał