https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Skazany na zagładę?

Włodzimierz Szczepański
Prace przy budowie kanalizacji mogły spowodować osuwanie się nasypu. Jednak to nie oznacza, że unikalny wiadukt w Koronowie będzie szybko ratowany.

Prace przy budowie kanalizacji mogły spowodować osuwanie się nasypu. Jednak to nie oznacza, że unikalny wiadukt w Koronowie będzie szybko ratowany.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180945" sub="Wiadukt wąskotorówki w Koronowie. Obsuwająca się ziemia naruszyła jeden z filarów. Obiekt jest zagrożony katastrofą
Fot.: Tymon Markowski">

Czy jedno z najbardziej malowniczych miejsc w Koronowie - ulubione przez miłośników skoków na bungee - i najwyższy wiadukt kolei wąskotorowej w Europie czeka zagłada? - Chcemy ten obiekt ratować. Jednak nie może to spaść tylko na barki miasta. Obowiązek spoczywa również na kolei i konserwatorze zabytków - mówi Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa.

Wiadukt kolejowy to nie tylko zabytek. Konstrukcja służyła mieszkańcom pobliskiego Okola. - Idąc do miasta przez most, mamy o trzy kilometry bliżej niż gdybyśmy chcieli iść drogą. Tędy chodzą wszyscy - i starsi, i młodsi - mówi jeden z mieszkańców.

<!** reklama>

Teraz jednak wielu rodziców zabroniło swoim pociechom wędrówek wiaduktem. Powstało tam osuwisko i naruszony został jeden z filarów. Koronowo, niestety, położone jest na tereni, gdzie do podobnych zdarzeń dochodzi dość często. Tym razem zwały ziemi zagrażają ponadstuletniej konstrukcji. 11 kwietnia tego roku Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków nakazał PKP zabezpieczenie obiektu. Podobną decyzje wydał inspektor nadzoru budowlanego. Jednak mimo upływu czasu nic się nie zmieniło... Urzędnicy miasta postanowili zlecić ekspertyzy obiektu. - Geologiczną już mamy. Jedną z przyczyn obsunięcia się ziemi mogła być budowa kanalizacji - mówi burmistrz Gliszczyński.

Jednak to nie oznacza, że obiekt będzie szybko remontowany. Burmistrz dodaje: - Teraz czekamy na ekspertyzę techniczną samej konstrukcji. Może będziemy mieli ją za dwa tygodnie. Wówczas możemy przygotować strategię ratowania wiaduktu.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Terenia
Tak pisze Pan Redaktor!- Koronowo, niestety, położone jest na tereni,
Gdyby założyć że imiona piszemy z małej litery, wychodzi, że całe Kotonowo leży na Pani Tereni. To chyba gwałt zbiorowy?, czy błąd?
m
moczy
Napisz poprawną tablicę informacyjną, zakaz przejścia!
Pan polonista!
C
Cztelnik
Czy wobec tak niebezpiecznej sytuacji, jaka występuje pojawią się tablice informacyjne?, Bo jak na razie to rodzice zabraniają dzieciom przejścia na drugą stronę?.Most wciągnięty na list zabytków a nikt nie dba o informację o zagrożeniu życia i osuwającej się ziemi? Co z turystami mają się zgłosić do rodziców po pouczenie? Gmina chyba dąży do Standarów europejskich chce przyciągać turystów, ale nie pozabijać?.
c
czytelnik
Mogły czy spowodowały?, Ekspertyza chyba mówi konkretami?, Muc zrobić a zrobić to dwie oddzielne sprawy, czekamy na drugą, ale, od kogo kto jest zleceniodawcą gmina nie jest właścicielem mostu?. Burmistrz opisuje to w taki sposób jak by to gmina zleciła ekspertyzę nie swojego obiektu?, Dlaczego Autor kolejny raz opisuje całą sprawę nie rozmawiając z właścicielem mostu?, nie znamy opinii PKP?, Dziwi mnie również sam początek, który utwierdza nas zainteresowanych, że redakcja bardziej przejmuje się uprawianiem skoków na linie z tego mostu jak dobro ludności ze Wsi Okole i Stopka, bo to ma im służyć i ułatwić życie uczęszczanie do szkoły, pracy, lekarza!. Zima idzie a pan pisze o skokach z Mostu?. Ciekawe podejście. Pozdrawiam
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski