Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazana na koszykówkę...

Tadeusz Nadolski
Elzbieta Zawadka jest jedną z dwóch nowych koszykarek, które wzmocniły Artego Bydgoszcz. Pochodzi z Torunia, cztery lata grała w USA.

Elzbieta Zawadka jest jedną z dwóch nowych koszykarek, które wzmocniły Artego Bydgoszcz. Pochodzi z Torunia, cztery lata grała w USA.

<!** Image 2 align=right alt="Image 128212" sub="W miniony poniedziałek Elżbieta Zawadka ze swoim nowym zespołem, Artego Bydgoszcz, rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu PLKK Fot. Dariusz Bloch">W kwietniu 1991 roku w barażach o awans lub utrzymanie się w koszykarskiej ekstraklasie zmierzyły się AZS Toruń i Astoria Bydgoszcz. W ekpie Twardych Pierników grał zawodnik o nazwisku Jarosław Zawadka...

- Tak, to był mój tata.

Mecze te były niezwykle dramatyczne. Bydgoszczanie wygrali raz w Toruniu oraz dwukrotnie we własnej hali - jednym i dwoma punktami - i awansowali do ówczesnej I ligi, pogrążając rywali zza miedzy. Miała Pani wówczas siedem lat. Jakieś wspomnienia?

Dla mnie to prehistoria. Naprawdę nic nie pamiętam. Wówczas nie interesowałam się koszykówką.

<!** reklama>Czy ze względu na życiowy wybór ojca, który po zakończeniu kariery został trenerem i jest nim do dziś była Pani skazana na basket?

W dużym stopniu tak, choć tata specjalnie nie naciskał, bym podjęła treningi. Zaczęłam grać mając dziewięć lat, a ojciec w każdej wolnej chwili doglądał, co i jak robię na boisku.

<!** Image 3 align=right alt="Image 128212" sub="Drużyna Missouri Southern State University. Z nr 21 - Elżbieta Zawadka. Pierwsza z lewej stoi Fatai Hala’Api’Api, która będzie testowana w Artego. Fot. Archiwum">W wieku dziewiętnastu lat zdecydowała się Pani na wyjazd do USA. Odważna i zapewne trudna decyzja. Jak do tego doszło?

Wykorzystałam prywatne kontakty i udało się. W 2004 roku trafiłam do Teksasu, do miejscowości Borger i rozpoczęlam naukę w Frank Phillips College. Dzięki stypendium sportowemu mogłam spokojnie połączyć naukę z treningami i meczami w uczelnianej drużynie.

Jak na początku radziła sobie Pani z językiem angielskim?

Znałam tylko podstawy. Na szczęście na pierwszym roku była też druga dziewczyna z Polski i tak się nawzajem uzupełniałyśmy.

Po skończeniu college’u przeniosła się Pani do Joplin do Missouri Southern State University. Tu rozpoczął się już prawdziwy basket - w lidze NCAA.

Na uniwersytecie studiowałam biznes międzynarodowy. Dzięki temu w ramach stażu zaliczyłam trzytygodniowy wyjazd do Chin. To było niezapomniane przeżycie. Ostatecznie uzyskałam coś w rodzaju naszego licencjatu. Jeśli chodzi o stronę sportową, to oczywiście cały czas grałam w uczelnianym zespole. Bardzo ciężko pracowałam na treningach i dzięki temu zyskałam zaufanie szkoleniowców. Z czasem dostawałam coraz więcej minut na parkiecie. Statystyki też miałam niezłe, bowiem w drugim roku zdobywałam średnio blisko 7 punktów. Moim plusem były dobry rzut i uniwersalność. Z reguły występowałam na pozycjach dwa-trzy. W naszym zespole nie było wysokich dziewczyn i dlatego czasami przesuwano mnie na pozycję silnej skrzydłowej. W starciach z mocniejszymi fizycznie rywalkami braki we wzroście nadrabiałam szybkością.

Czym różni się kobieca koszykówka w wydaniu amerykańskim od tej europejskiej, a więc i polskiej?

Przede wszystkim przygotowaniem fizycznym. Odgórnym zarządzeniem władz prowadzących rozgrywki do października, a liga zaczyna się dość późno, bo w grudniu, w uniwersyteckich drużynach nie wolno prowadzić treningów zespołowych. Jest przede wszystkim praca indywidualna nad siłą, motoryką i wytrzymałością.

U nas trenerzy dużą wagę przywiązują do taktyki, do ustawiania zagrywek w ataku. Jak to wygląda za oceanem.

Jest dużo więcej swobody, szybkiej gry jeden na jeden. Chociaż w różnych drużynach różnie to wygląda. U nas na przykład taktyce na zajęciach i w trakcie meczów poświęcano sporo czasu.

Jedną z koleżanek z zespołu była urodzona na Hawajach Fatai Hala’Api’Api. To właśnie ją poleciła Pani bydgoskim trenerom jako kandydatkę do gry w Artego.

Jest to bardzo uniwersalna koszykarka. Może grać jako silna skrzydłowa lub jako środkowa. Jest mocna fizycznie, skoczna, dobrze ustawia się do zbiórek. Potrafi też celnie rzucić z dalszej odległości od kosza. Nigdy nie występowała poza USA, ale myślę, że gdyby jej kandydatura została przyjęta przez władze klubu, szybko się zaaklimatyzowałaby w Bydgoszczy.

Po czterech latach pobytu w Stanach Zjednoczonych ostatecznie zdecydowała się Pani na powrót do kraju. Nie korciło Pani dłużej tam pozostać?

Myślę o uzyskaniu tytuły magistra, a tam połączenie nauki ze sportem w takim układzie byłoby już bardzo trudne. Z drugiej strony, cały czas stawiam na basket i wierzę, że w Polsce uda mi się dokończyć studia i jednocześnie kontynuować karierę. Poza tym już bardzo tęskniłam za rodziną. Wszystko to razem zadecydowało, że w 2008 roku znalazłam się w Polsce.

... i wybrała Pani ofertę Lotosu Gdynia, niemal etatowego w ostatnich latach mistrza Polski, regularnego uczestnika rozgrywek Euroligi. Patrząc na statystyki, nie grała Pani za dużo. Czy więc nie był to błąd. Może warto było poszukać nieco słabszego klubu, gdzie otrzymałaby Pani więcej minut na parkiecie?

Trenując z najlepszymi wiele można podpatrzeć, sporo się nauczyć. Ale gry mi brakowało. Siedzenie na ławce dla każdego zawodnika jest mocno stresujące. W sumie nie uważam, że ten rok był stracony, ale już wystarczy. Dlatego dogadałam się z działaczami Artego, który jako beniaminek PLKK stawia sobie zupełnie inne cele. Wierzę, że przekonam do siebie trenera Adama Ziemińskiego i będę bardziej przydatna drużynie niż w Lotosie.

Fakty

Elżbieta Zawadka

  • Ur. 27.02 1985 r. Wzrost - 178. Gra na pozycjach 2-3.
  • Kluby: AZS Toruń, Energa Toruń, Frank Phillips College w Borger (Teksas, USA), Missouri Southern State University (NCAA 2), Lotos Gdynia (2008/2009), Artego Bydgoszcz (2009/2010).
  • W sezonie 2008/2009 w ekstraklasie rozegrała 14 spotkań (śr. 4 minuty na boisku), zdobyła śr. 1,5 pkt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!