Hanna Malar podkreśliła, że rozpowszechnianie takich informacji szkodzi ukraińskiej armii. „To zabiera im drogocenny czas – dzień albo dwa, w ciągu których mogliby realizować wojskowe plany i manewry" – wyjaśnia wiceminister.
„Publiczna demonstracja przez osoby cywilne znajomości przebiegu operacji wojskowych i informowanie o tym w mediach społecznościowych przed oficjalnymi komunikatami sztabu generalnego częściowo zrywa operacje wojskowe – tak jak było to wczoraj i przedwczoraj w Siewierodoniecku. Kiedy po prostu nie dano Siłom Zbrojnym Ukrainy dokończyć zaplanowanego zadania” – napisała Malar.
„Wszystko, co można w danej chwili ujawnić, ujawniają oficjalne źródła: Sztab Generalny i Ministerstwo Obrony” – poinformowała wiceminister.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!