Dobry system zabezpieczeń poinformuje nas SMS-em, gdy ktoś podejmie próbę włamania do naszego mieszkania.
<!** Image 1 alt="Image 865" >
Wakacji i długie wyjazdy poza miejsce zamieszkania to dostateczne zaproszenie dla złodzieja, który chciałby odwiedzić nasz dom. Jeśli jednak ma się chęci i, przede wszystkim, pieniądze, można intruza odstraszyć.
- Największym błędem bydgoszczan jest wstawianie krat na balkonie. Nie będzie to wielka przeszkoda dla złodzieja, za to dla mieszkańców może okazać się śmiertelnie niebezpieczna w razie pożaru - uważa Marek Thiede, właściciel firmy Interalarm, zajmującej się zabezpieczeniami. - Drugi zdarzający się bardzo często błąd to oszczędność na drzwiach. Wsadzamy bowiem niezłe zamki w drzwi, które można wystawić z zawiasów w kilka sekund.A są one właśnie najczęściej stosowanym zabezpieczeniem przed włamywaczami.
- Za 1000 złotych można już coś znaleźć. Warto również zainstalować porządne rolety antywłamaniowe. Coraz częściej zdarza się, także w naszym mieście, że nowe mieszkania oddawane przez dobrych deweloperów są już standardowo wyposażane w dobre zabezpieczenia przed złodziejami.
- Najważniejsza jest reakcja i pomoc osób trzecich - mówi z kolei Artur Sutkowski z firmy „Ars-Alarm”. - Proponuję klientom takie rozwiązania, które pozwolą zawiadomić kogoś bliskiego lub sąsiada o tym, że coś złego dzieje się w mieszkaniu. Można w tym celu wykorzystać linię telefoniczną i systemy GSM. To wszystko, oczywiście, oprócz reakcji akustycznych.
Definitywnie skończyły się kamery z nagrywaniem VHS. Teraz wszystko rejestruje się drogą cyfrową, a stałe łącze internetowe pozwala na obserwowanie tego, co dzieje się w domu lub firmie podczas nieobecności właściciela. W Bydgoszczy triumfy święci „abonament” w agencji ochroniarskiej. System alarmowy łączy się z centrum monitoringu w firmie, a ta, po otrzymaniu sygnału, wysyła tam natychmiast patol interwencyjny. - Dzięki dużej konkurencji ceny mocno spadły. - W najtańszych wariantach całomiesięczne kontrole kosztować mogą nieco ponad sto złotych. To suma, na którą stać coraz więcej bydgoszczan, a nie tylko duże firmy i sklepy. To wszystko jednak kosztuje. Mniej zamożnym pozostaje wiara w ludzi, gdyż nie ma lepszej ochrony niż dobry sąsiad.
