Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sami się obronią przed rewolucją?

Tomasz Keller
Po tym, gdy okazało się, że komitetom starosty i wicestarosty zabraknie jednego mandatu do utrzymania większości w radzie, uwaga wszystkich skupiła się na Mirosławie Stanny.

Po tym, gdy okazało się, że komitetom starosty i wicestarosty zabraknie jednego mandatu do utrzymania większości w radzie, uwaga wszystkich skupiła się na Mirosławie Stanny.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38004" sub="Tadeusz Zawiasiński nie spodziewał się, że po ponownym przeliczeniu głosów, do gry wejdzie Samoobrona ">Przewodnicząca Samoobrony w powiecie świeckim uzyskała jeden z gorszych wyników w wyborach. Weszła do rady z blisko dwustu głosami, podczas gdy niektórzy, mający ich ponad czterysta, musieli obejść się smakiem. Część działaczy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości wytyka, że udało jej się to tylko dzięki wspólnemu blokowi właśnie z PiS. W chwili podpisywania umowy o blokowaniu liderzy obydwu ugrupowań głośno zapowiadali, że mają wspólny program zmian w powiecie. Teraz okazuje się, że Samoobronie dużo bliżej niż do niedawnego sojusznika jest do jego największych konkurentów.

Wynik byłby inny

- Jeśli dojdzie do koalicji Partnerstwa z Obywatelskim Porozumieniem Samorządowym i Samoobroną, to będzie to wystarczający dowód, że tej ostatniej partii nie należy poważnie traktować przy budowaniu długotrwałych porozumień programowych - komentuje Adam Knapik z Platformy Obywatelskiej. Knapik ubolewa przy tym, że wybory do rady nie opierają się na okręgach jednomandatowych.

<!** reklama left>- Wtedy wynik byłby zupełnie inny i do samorządu weszliby faktycznie ludzie, na których głosowało najwięcej wyborców - dodaje.

Jak w tej sytuacji czuje się PiS, które może być nieco zawiedzione taką postawą dotychczasowego partnera w bloku?

- W polityce nie ma miejsca na uczucie zawodu. Mam tylko nadzieję, że liderzy Samoobrony przemyśleli dokładnie, jakie będą konsekwencje ich decyzji - odpowiedział Tadeusz Zawiasiński, przewodniczący powiatowy PiS w Świeciu.

W atmosferze politycznych przetargów spokojna była wczoraj Marzena Kempińska, starosta powiatu świeckiego.

Wie, co ma

- Na razie siedzę spokojnie i nie przejmuję się liczbą mandatów. Możemy współpracować ze wszystkimi, z którymi dobrze nam się pracowało w minionej kadencji. Dużo bardziej martwi mnie to, że nikt z naszego powiatu nie wszedł do sejmiku wojewódzkiego, gdzie przecież będą rozdzielane pieniądze na lata 2007-2013 - powiedziała starosta.

Co na to wszystko osoba, która przez ostatnie dwa dni rozdaje karty, znajdując się w centrum uwagi?

- Tworząc blok z Prawem i Sprawiedliwością nie było wcale powiedziane, że musimy potem podpisywać jakąś umowę o wspólnym działaniu w radzie. Na razie bliżej mi do ludzi, których znam z poprzedniej kadencji. Przynajmniej wiem, co mam, a tak nie wiedziałabym, na co mogę liczyć. Rozmawiam z ludźmi i dotychczas najbardziej prawdopodobne jest to, że będziemy tworzyć koalicję razem z Partnerstwem i OPS - powiedziała Mirosława Stanny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!