Złamanie przepisów dotyczących parkowania pojazdów może kierowców słono kosztować. Zapłacą za ich odholowanie, parkowanie i mandat. Razem - nawet kilkaset złotych.
<!** Image 2 align=none alt="Image 178603" sub=" fot. Paweł Antonkiewicz">- To konsekwencja nowelizacji przepisów Prawa o ruchu drogowym, która obowiązuje od 21 sierpnia. Stanowią one, że w określonych przypadkach nieprawidłowo zaparkowane pojazdy będą odholowywane na koszt właściciela - informuje Dariusz Domek, kierownik Referatu Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Nakle.
Źle zaparkowane pojazdy, na przykład w centrum Nakła, są zmorą innych kierowców.
<!** reklama>- Pod znakami na Rynku są tabliczki informujące, że parkowanie pojazdów z zaopatrzeniem jest dozwolone do godziny 9. Wielu kierowców jednak tego nie przestrzega. Podobnie jest przy Dąbrowskiego. Nikt tego nie widzi? - pyta poirytowany właściciel audi.
<!** Image 3 align=none alt="Image 178604" sub="fot. Paweł Antonkiewicz">Okazuje się, że widzi, ale nie zawsze odholowanie jest możliwe. Dotąd pojazdy były odholowywane, jeśli ich pozostawienie zagrażało bezpieczeństwu ruchu drogowego. Teraz prawo bardziej precyzyjnie to reguluje.
- Muszą być spełnione pewne warunki postawione przez ustawodawcę - mówi kierownik. - Przed miejscem, w którym nie wolno parkować pojazdów musi być ustawiony znak B-36 -”zakaz parkowania i postoju”, a pod nim kolejny - T 24 - tabliczka z napisem informującym, że pozostawiony pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela. Jeśli ktoś zlekceważy takie informacje, może drogo za to zapłacić.
- Odholowanie, przykładowo, samochodu osobowego będzie kosztować właściciela 440 złotych plus 33 złote za każdą dobę parkowania - informuje Dariusz Domek.
Starostwo w przetargu wybrało firmę Marcina Jędrzejewskiego z Suchar, która będzie zajmowała się odholowywaniem źle zaparkowanych pojazdów. Na razie żaden kierowca w gminie nie odczuł skutków lekceważenia prawa, co może wynikać z tego, że pod znakami zakazu parkowania i postoju nie ma jeszcze tabliczek T 24.
- Nie zajmowaliśmy się jeszcze tym problemem. Nie decydujemy sami o ustawianiu znaków na gminnych drogach, wymaga to pozytywnej opinii zespołu do spraw zarządzania ruchem drogowym na drogach powiatu - wyjaśnia Marek Michalak, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta i Gminy w Nakle.
Nowe oznakowania prawdopodobnie pojawi się wkrótce na drogach w powiecie.
- W najbliższym czasie odbędzie się posiedzenie Zespołu Doradczego Starosty do spraw Zarządzania Ruchem na Drogach Powiatu Nakielskiego, podczas którego przedstawiciele zarządców dróg zostaną poproszeni o podjęcie działań mających na celu uzupełnienie brakującego oznakowania - zapowiada Dariusz Domek.
Poza gminą są już jednak miejsca ze znakami B 36 i T 24, kierowcy winni się więc mieć na baczności.