https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka pod stałą kontrolą

Paweł Antonkiewicz
- Nie można przewidzieć, czym zaskoczy nas przyroda - mówi Dominik Przyszlakowski, kierownik Referatu Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Nakle.

- Nie można przewidzieć, czym zaskoczy nas przyroda - mówi Dominik Przyszlakowski, kierownik Referatu Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Nakle.

<!** Image 2 align=none alt="Image 155644" sub="Stan Noteci na terenie powiatu jest na bieżąco kontrolowany / Fot. Krzysztof Jurek">Od maja, pierwszej tegorocznej powodzi, w komunikatach o podwyższonym stanie wód na krajowych rzekach ciągle wymieniana jest Noteć...

... co skłania niektórych dziennikarzy radiowych i telewizyjnych do wydzwaniania do naszych strażaków i pytania, czy już wylała i jaka jest w związku z tym sytuacja nad rzeką. A Noteć ma prawie 400 kilometrów długości i na niektórych odcinkach nawet nie kontroluje się poziomu jej wód, bo nie ma takiej potrzeby.

<!** reklama>Na terenie powiatu nakielskiego jest taka konieczność?

Sprawdzamy stan rzeki na całym odcinku jej biegu na terenie powiatu. Na dziewiątej śluzie Nakło Zachód jest wodowskaz. Jest on na bieżąco kontrolowany, także za pośrednictwem satelity, a w takich sytuacjach, jakie mamy teraz, poziom rzeki sprawdzamy też co kilka dni z wody. Jeśli sięga on 2,9 metra, mamy stan ostrzegawczy, a jego podniesienie do 3,10 metra oznacza już stan alarmowy. W ubiegłym tygodniu Noteć podniosła się do 3,19 metra.

Co to oznacza?

Jest to sygnał, że wody mogą wylać się poza koryto rzeki, o czym jednak wiadomo od dawien dawna i z tego właśnie powodu w naszym regionie nie buduje się w takich miejscach budynków mieszkalnych. I dlatego, jeśli rzeka wylewa, to na położone nad nią łąki, co bywa kłopotliwe dla rolników. Tak dzieje się na terenach od Rud, przez Tur do Chobielina, może się zdarzyć na odcinku płynącym przez Nakło i poza nim. Największe tereny zalewowe w powiecie są w gminie Sadki i Kcynia.

Nie musimy więc obawiać się Noteci?

Nikt nie może przewidzieć, czym nas zaskoczy przyroda. Kto się spodziewał, że będziemy mieli powódź w maju, czerwcu i w sierpniu? Nie można jednak porównywać sytuacji na terenach dotkniętych nimi z naszą i to z różnych powodów. Nasz region, na przykład, położony jest w strefie niskich opadów, średnia roczna wynosi 500 milimetrów na metr kwadratowy powierzchni, a w górach sięga ona nawet 1000 milimetrów. Inne jest też ukształtowanie terenu, część wody pobierają również stawy rybne. Tak naprawdę, to najstarsi ludzie nie pamiętają, kiedy Noteć była dla nas groźna. Poziom wody wcale nie oznacza jej głębokości, a tylko to, że na skutek braku pieniędzy na bagrowanie, a w konsekwencji zarastania oraz zamulania dna płynie ona wyżej. Z tego powodu wystąpiliśmy do wojewody o możliwość podniesienia o 20 centymetrów granicznych wielkości do 3,10 i 3,30 metra.

Teczka personalna

Dominik Przyszlakowski, mieszkaniec Szubina

Kierownik Referatu Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Nakle. Mieszkaniec Szubina, absolwent wyższych studiów rolniczych. Domator, potrafiący wykonać wszelkie naprawy domowe i chętnie, dla relaksu, pracujący w przydomowym ogrodzie.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski