Ruszył proces radnego

Z akt sądowych wynika, że wobec znanego żnińskiego społecznika prowadzonych jest 19 postępowań egzekucyjnych na łączną kwotę ponad 260 tysięcy złotych.

Jak już informowaliśmy, Zenon F., były radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, nie pojawił się na dwóch sprawach wyznaczonych przez sędziego Roberta Tuchcińskiego. Udało się to dopiero za trzecim razem. Zenon F. spokojnie wysłuchał aktu oskarżenia, z którego wynika, że: „20 lutego 2012 roku w Żninie, w celu udaremnienia wykonania nakazu zapłaty w postępowaniu pojednawczym Sądu Rejonowego w Tychach opieczętowanego klauzulą wykonalności z dnia 24 kwietnia 2012 sprzedał zagrożone zajęciem 2 samochody. Uniemożliwił w ten sposób zaspokojenie roszczeń Agencji Finansowej Assit Sp. J. Zbigniew Dyllus, Marek Gwódź”.

Z wykazu kwot zamieszczonego w aktach sprawy egzekucyjnej wynika, że przeciwko Zenonowi F. toczy się 19 postępowań egzekucyjnych na łączną kwotę ponad 266 tysięcy złotych. W związku z tym prokuratura w Żninie postawiła mu zarzuty. Zenon F. zarówno przed prokuratorem jak i sądem nie przyznał się do winy. W sądzie wyjaśniał: - Nie współpracowałem z firmą wymienioną w zarzucie. Firma ta nie uczestniczyła w moich kontaktach gospodarczych.

Stwierdził też, że problemy płatnicze w jego firmie zaczęły się w 2010 roku, od opóźnień w terminach płatności dla firmy Stalmax.

- Trudno mi powiedzieć kiedy i komu firma Stalmax sprzedała nasze wierzytelności - powiedział przed sądem. Chciałem wyjaśnić tę sprawę z właścicielem spółki, ale on ciągle odrzucał moje telefony... Z tego co kojarzę, otrzymałem tylko nakaz z klauzulą wykonalności, z informacją, że mogę wnieść sprzeciw, ale sprzeciwu nie wniosłem, bo nie miałem na to pieniędzy. Ja nie otrzymałem wezwania do zapłaty od firmy zewnętrznej. Posiadam zobowiązania wobec innych podmiotów. Z kredytami bankowymi jest to kwota około miliona złotych. W tej chwili mój majątek i dochody zajęty jest przez komorników. ZUS wpisał mnie do Krajowej Informacji Gospodarczej jako dłużnika niewypłacalnego.

Podczas kolejnych rozpraw zostaną przesłuchani świadkowie. Nie obędzie się bez opinii biegłego ekonomisty. Były radny sejmiku, nie ukrywał przed nami, że zajęty jest także jego dom. - Obecnie nie mam pracy, domu, niczego. Będę jednak starał się jakoś żyć, bo innego wyjścia nie ma - powiedział nam Zenon F.