https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[ROZMOWA DNIA] Zwiefka: Nie inspirowaliśmy tej debaty

Krzysztof Błażejewski
- Nie można dopuścić do upolitycznienia Trybunału Konstytucyjnego - uważa Tadeusz Zwiefka, poseł do Parlamentu Europejskiego z okręgu kujawsko-pomorskiego
- Nie można dopuścić do upolitycznienia Trybunału Konstytucyjnego - uważa Tadeusz Zwiefka, poseł do Parlamentu Europejskiego z okręgu kujawsko-pomorskiego Tomasz Czachorowski
O zaniepokojeniu europosłów sytuacją w Polsce mówi Tadeusz Zwiefka.

[break]
Panie pośle, jak właściwie doszło do debaty w Parlamencie Europejskim z udziałem premier Beaty Szydło? PiS twierdzi, że na skutek „kreciej roboty” Platformy...
- Te oskarżenia są kłamliwe. Nie inspirowaliśmy tej debaty. Kiedy pojawił się pierwszy jej projekt jeszcze w grudniu, udało się nam pomysł zablokować, przekonać kolegów z innych krajów Unii, aby sprawę odłożyć, bo zdawało nam się, że może dojść jeszcze w Polsce do pozytywnych zmian. Niestety, były to płonne nadzieje.

Kto konkretnie w Parlamencie Europejskim wpadł na pomysł rezolucji w sprawie Polski?
W grudniu propozycja ta pojawiła się w gronie liberałów i socjalistów. Z czasem „za” okazali się być wszyscy za wyjątkiem frakcji, do której należy PiS i skrajnie prawicowych, antyunijnych grup.

Co było głównym powodem w oczach Pana kolegów - parlamentarzystów unijnych spoza Polski - złożenia wniosku o przeprowadzenie debaty?
Zaniepokojenie rozwojem sytuacji w naszym kraju. Członkowie wspólnoty chcieli po prostu wiedzieć, co się w Polsce dzieje i jakie są zamierzenia polskiego rządu w kwestiach, które budzą ich wątpliwości.

Jak Pan ocenia samą debatę?
Właściwie to jej nie było. Pod adresem pani premier padły pytania dotyczące Trybunału Konstytucyjnego - w sprawie nieprzyjęcia przez prezydenta ślubowania od trzech legalnie wybranych członków i w kwestii orzekania przez 13 sędziów, co budzi niepokój o możliwość paraliżu orzecznictwa. Wszyscy się spodziewali, że premier Szydło odpowie na te pytania , ale takiej odpowiedzi nie było. Powtórzyła jedynie wszystkie argumenty za wprowadzeniem tych zmian, które znaliśmy już wcześniej, przysłuchując się dyskusji w Polsce.

PiS twierdzi, że europosłowie, którzy opowiadali się za debatą, ponieśli porażkę...
W pewnym sensie tak. Nie jestem zadowolony z tego, że do debaty w ogóle doszło, każda tego rodzaju debata, która będzie dotyczyła mojego kraju, będzie mnie martwić. Takie rzeczy powinno wyjaśniać się w swoim gronie. Jednak przyznać muszę, że to był obowiązek instytucji europejskich, aby zbadać, czy prawa podstawowe są w kraju członkowskim Unii Europejskiej, w tym przypadku w Polsce, przestrzegane.


Podczas debaty można było odnieść wrażenie, że w parlamencie większość stanowią zwolennicy PiS-u...

Takie są reguły, że każda frakcja w Parlamencie Europejskim ma identyczne prawo głosu. Posłowie z prawej strony sceny politycznej dokonali manewru, wykorzystali podczas debaty cały swój czas przypadający na popołudniowo-wieczorną sesję tego dnia kosztem milczenia podczas pozostałych części obrad. I dlatego można było faktycznie odnieść wrażenie, że w PE dominują prawicowcy. To jednak tylko wrażenie, które w żadnym stopniu nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji.

Co będzie się działo dalej?
Komisja będzie prowadziła dialog z polskim rządem i oczekiwała na stanowisko Komisji Weneckiej w sprawie zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Z pewnością zajmie to kilka miesięcy.

A jak Pan odebrał propozycję pani premier, żeby opozycja miała większość w Trybunale Konstytucyjnym?
To zły pomysł, element gry politycznej prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość. To próba upolitycznienia trybunału. Politycy, wybierając sędziów, mieliby ich „naznaczać” politycznie. To byłoby uwłaczające zarówno sędziom, jak i wszystkim obywatelom i byłoby wyłącznie mydleniem oczu, a także przeczyłoby podstawowym zasadom.

Podobno daliście czas prezydentowi Dudzie na rozwiązanie tej patowej sytuacji wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego?
Po debacie pytano nas w Parlamencie Europejskim, czy poprzemy projekt ewentualnej rezolucji. Od tej odpowiedzi wstrzymaliśmy się, bo jak na razie nie ma jeszcze w ogóle projektu. W parlamentarnej agendzie zapisano, że podczas lutowej sesji parlamentu taka rezolucja jest przewidywana, ale nie sądzę, by tak szybko to się stało. Jeśli prezydent w ciągu dwóch tygodni nie rozwiąże sprawy ślubowania trzech sędziów, wybranych zgodnie z prawem, to taki projekt rezolucji przez naszą grupę europosłów zostanie przygotowany. To będzie nieuniknione, albowiem nasza dobra wola, wyciągnięta ręka - została przez PiS odtrącona. Ale jest jeszcze szansa, by do tego wszystkiego nie doszło. Ja w każdym razie w to wierzę...

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jezol
Panie zwiefka, ty i Twoi koledzy to zdrajcy narodu.
c
czytelnik
Bardzo przekonywujące są słowa pana Zwiefki, szczególnie w kontekście dzisiejszego głosowania w Radzie Europy posłanki Pomaski i posła Halickiego, jako jedynych z Polski glosujących za pilną debatą w sprawie demokracji w Polsce. Tak panie Zwiefka, PE nie jest inspirowany przez PO i niektórzy posłowie PE nie mówią dokładnie tak samo jak PO, nie używają dokładnie takich samych argumentów jak PO. To się nam tylko tak wydaje.
i
iks
Fajną czapkę ma zaniepokojony "not your buissness" Zwiefka.
p
peło
Co za hiPOkryta z tego Zwiefki. Przecież w Trybunale siedzi większość z PO czyli za ich rządów też był upolityczniony! Precz z Partią Oszustów!!!
c
cezar
coz za morze troski o obywatela!? szaraki ,wpuszczani sa w kolejna manipulacje,kto reprezentuje one,protesty? nie widzialem tam..ambitnej,polskiej mlodzierzy,hutnikow,armi pielegniarek,ochroniarzy kobiet przyklejonych do biedronkowych kas,inwalidow,a jeno nawiedzonych dziadow i podstarzalychbabc,co za obietnice stowki ,zagryza protezami kazdego ,kto im zastawi droge
A
AUDIO.
Jak patrzę na tego z bożej łaski "euroPOsla" to przyPOmina mi się PZPR.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski